niedziela, 20 września 2009

The Orange Man Theory - Riding A Cannibal Horse From Here To... (2006)


The Orange Man Theory - Riding A Cannibal Horse From Here To...

Data wydania: 01.2006 (Włochy), 2007 (Świat)
Gatunek: grindcore/death metal/southern rock
Kraj: Włochy

Tracklista:
01. Introducing Ourselves To The Masses
02. Merendina Will Have His Revenge On Capeside
03. Vampires In The Sun
04. The Way To Rock
05. Vortex Of Cows Into Sweet Tornado
06. Where We're Going We Don't Need Roads!
07. Biollante's Dawn
08. Riding A Cannibal Horse From Here To...
09. 007

Debiutancki album The Orange Man Theory nagrany pod czujnym okiem Steve'a Austina znanego chociażby z Today Is The Day (jak ktoś zna ten band, bo ja niestety się na niego nie natknąłem).

Materiał zawarty na tym albumie jest popieprzony, nieskładny, połamany i ogólnie strasznie dziwny. W porównaniu z nim ich drugi LP wydaje się być bardzo przemyślany i równo ułożony. Wszystko tutaj wygląda tak jakby ktoś rozsypał klocki, a zespół je poskładał według własnego widzimisię. Dlatego nie jest to łatwy album. W sumie ciężko jest napisać coś o samej muzyce - mamy fragmenty ostrzejsze jak i łagodniejsze, a nawet mamy wstawkę z Godzilli w numerze "Biollante's Dawn" - zresztą jest tutaj też rzecz, która mi nieco przeszkadza. Chodzi mi o dźwięk mono, utrudnia to trochę odsłuch. Jeszcze w jednym numerze jest podobny zabieg. Za to muszę ich pochwalić za to, że ładny sposób użyli southern rocka w niektórych momentach - jak chociażby w "Vortex Of Cows Into Sweet Tornado". Za to wkurwia mnie utwór "007", w którym poza fajną muzyką jest jakiś niezrozumiały przesterowany krzyk, który wszystko psuje. Natomiast pozostałych numerów słucha się bardzo dobrze - duża doza agresji połączona z łagodnością, która jest reprezentowana przez czysty wokal. Co prawda skupiłem się na słabszych elementach tego albumu, ale są też te silne strony, a na te można się natknąć słuchając chociażby "Merendina Will Have His Revenge On Capeside", "Vampires In The Sun" czy chociażby wymienionego wcześniej "Vortex Of Cows Into Sweet Tornado". Praktycznie pozostałe (nie wymienione tutaj) utwory też są przynajmniej dobre.

W każdym razie więcej jak 7,5/10 dać za debiut nie mogę - jednak za dużo tutaj chaosu, a za mało ułożonego grania. Jednak debiut przegrywa z drugim LP.

Ocena: 7,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz