poniedziałek, 14 września 2009

The 69 Eyes - Blessed Be (2000)

The 69 Eyes - Blessed Be

Rok wydania: 2000
Gatunek: goth'n'roll/gothic metal
Kraj: Finlandia

Tracklista:
01. Framed In Blood
02. Gothic Girl
03. The Chair
04. Brandon Lee
05. Velvet Touch
06. Sleeping With Lions
07. Angel On My Shoulder
08. Stolen Season
09. Wages Of Sin
10. Graveland
11. 30

Jeśli ktoś skończył swoją znajomość z The 69 Eyes na krążku "Wasting The Dawn" i sięgnie teraz po "Blessed Be" to może być mocno zaskoczony. Zespół przeszedł mocną metamorfozę. Bo ten krążek otwiera nową erę w muzyce helsińskich wampirów - zespół postawił na nowy gatunek - goth'n'roll. I to właśnie pozwoliło im się wybić.

Już na albumie "Blessed Be" mamy do czynienia z nieśmiertelnymi hiciorami The 69 Eyes -praktycznie 4 pierwsze utwory to rasowe zabijacze z zajebistymi, żywymi melodiami i wpadającymi w ucho refrenami. Prawdziwy rock'n'roll zmieszany z glamem i dużym dodatkiem gotyckiego mroku. To najlepiej określa szósty LP tego fińskiego zespołu.
Ale do rzeczy - tak jak wspomniałem "Framed In Blood", "Gothic Girl", "The Chair" i "Brandon Lee" (jeden z najlepszych numerów The 69 Eyes) są po prostu utworami, których nie da się zapomnieć. Te cztery kawałki są kwintesencją nowego stylu zespołu. Oczywiście nie oznacza to, że dalsza część płyty to jakieś popłuczyny, które zespół wrzucił tylko po to, żeby nie była to epka ;-) Co to to nie. Każdy następny utwór miażdży krążek "Wasting The Dawn" -> wystarczy przesłuchać zabójczego "Velvet Touch" czy "Wages Of Sin". Jedyny problem niektórych kawałków zawartych na tym albumie to to, że niektóre rozkręcają się zbyt wolno. Z całej płyty jedynie zamykacz może jako tako przypominać wcześniejsze dokonania tego fińskiego bandu.
Ogólnie bardzo dobry krążek, nowy styl bardzo wyraźny. Praktycznie nie da się znaleźć słabszych utworów, aczkolwiek słabsze momenty się zdarzają.

Ocena: 8,5/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz