czwartek, 13 lipca 2023

Przegląd premier płytowych - czerwiec 2023

Z dużym, ale za to wcześniej zapowiadanym opóźnieniem w końcu jest czerwcowy przegląd premier. Pierwszy letni miesiąc był pełen dość zajmujących wydarzeń, wskoczył też Mystic Festival, na którym spędziłem cztery bardzo intensywne pod względem fizyczności dni. A tak naprawdę w temacie słuchania muzyki zajął nieco więcej czasu, bo oczywiście po zobaczeniu niektórych kapel na żywo tłukłem później ich płyty w odtwarzaczu zamiast grzebać w premierach (nie wiem ile razy przesłuchałem pierwszą płytę Danziga, ale na pewno było to wiele obrotów). W międzyczasie wskoczył też urlop. I dopiero pod koniec czerwca znalazłem czas, żeby zakręcić się na dobre wokół premier płytowych. Robiąc pierwszą selekcję byłem mocno zawiedziony, bo z jednej strony nie brakowało ciekawych pozycji, ale większość była jakaś taka...kompletnie bez startu do tych nowości z poprzednich miesięcy. Dopiero, gdy znalazłem trochę więcej czasu i udało mi się przesłuchać te najbardziej interesujące mnie pozycje zacząłem grzebać nieco głębiej i sięgać po płyty, które nie królowały w ostatnim czasie w serwisach muzycznych to zdałem sobie sprawę z tego, że wcale ten czerwiec nie był takie straszny. Oczywiście w ostatecznym rozrachunku musiałem zrobić mocną i dość szybką selekcję, żeby móc wreszcie zacząć sprawdzać lipcowe nowości, bo zaraz połowa miesiąca, a czerwiec jeszcze nie podsumowany.
Ostatecznie poniżej znajdziecie 25 płyt, które najczęściej leciały w moich słuchawkach spośród czerwcowych premier oraz jeden bonusowy album, którego nie mogłem pominąć. Jest tutaj kilka pozycji, które mocno mnie zaskoczyły i nigdy bym nie przypuszczał, że kiedykolwiek będę pisał o płytach tych kapel.