środa, 8 maja 2024

Przegląd premier płytowych - kwiecień 2024

Nie ma słabych miesięcy w temacie muzycznych premier...no może poza grudniem, ale tutaj sytuacja jest bardzo specyficzna, chociaż odnoszę wrażenie, że od jakiegoś czasu zaczyna się nieco poprawiać. To, że nie ma słabych miesięcy nie oznacza, że nie ma też tych wybitnych - przykład takiego mieliśmy właśnie w minionym już kwietniu. I chociaż na horyzoncie jawiło się sporo ciekawych pozycji od znanych "marek", to nie wszystkie okazały się być tak interesujące jakimi się zapowiadały. Stąd też mimo tego, że rozszerzyłem przegląd premier do 30 pozycji (+2 bonusowe) to nie znajdziecie wśród nich nowości od Darkthrone, Deicide, Accept, czy Pestilence (akurat tutaj sytuacja jest jasna, bo to nie jest nowy materiał) - głównie dlatego, że żadna z tych kapel nie dostarczyła płyty na takim poziomie do jakiego mnie przyzwyczaiła (a może po prostu miałem zbyt duże oczekiwania). Darkthrone nagrali płytę, której ciężko się słucha i chętnie do niej wrócę za jakiś czas. Deicide zaserwowali po prostu swój kolejny materiał niczym nie wyróżniający się na tle pozostałych (chociaż jest to poziom dobry, nie przyłączam się do hejtów). Accept...cóż, słuchałem ostatnio dużo starych płyt tej kapeli i chyba dlatego nie byłem w stanie na świeżo podejść do ich nowej propozycji, która wręcz mnie odrzucała. Za to w poniższej trzydziestce nie brakuje wydawnictw, które mają bardzo dużą szansę na znalezienie się w topce 2024 roku - wśród nich są już zresztą pewniaki, którym przyszykowałem już tam miejsce. Bez dalszego ględzenia zapraszam na kwietniowy przegląd premier.