poniedziałek, 30 października 2023

7 płyt na halloween - part 2

Kilka lat temu na DF pojawił się post "7 płyt na halloween", w tym roku dość spontanicznie zdecydowałem się zająć się kontynuacją tego posta. Jednak od razu założyłem, że jeżeli w mojej głowie nie znajdę dość szybko pozycji, które mógłbym tutaj polecić, to po prostu zrezygnuję z tej polecajki, bo nie chcę nic robić na siłę. I zacząłem się zastanawiać - oczywiście ponownie pomijając najoczywistsze oczywistości. Dość szybko odgrzebałem w głowie kilka podstawowych horrorowych pozycji muzycznych, które nie były ujęte w poście z 2016 roku...a później okazało się, że na szybko uzbierałem ich 10. W związku z tym nie potrafiąc zrezygnować z żadnej zdecydowałem się zaprezentować drugą część "7 płyt na halloween", ale składającej się z 10 płyt. Powiedzmy, ze to taka kontynuacja w edycji rozszerzonej. A co znajdziecie poniżej? Pełen wachlarz stylistyczny - od płyt lekkich, przebojowych i przyjemnych, poprzez te cięższe, wymagające nieco więcej samozaparcia, aż do takich, których dźwięki będą was uwierać, odrzucać i przerażać, ale jednocześnie przyciągać. Jedno jest za to pewne - każda z poniżej przedstawionych płyt odnosi się do horroru i posiada klimat idealnie nadający się na halloweenowy wieczór.


wtorek, 10 października 2023

Przegląd premier płytowych - wrzesień 2023

Po sezonie ogórkowym, którego tak naprawdę w tym roku nie było, bo zarówno w lipcu, jak i w sierpniu było całe zatrzęsienie premier, w końcu nastał wrzesień. Czyli jesteśmy w tym momencie, gdy kapele niczym barbarzyńskie hordy ruszają do boju, może nie dosłownie, ale po prostu wydając swoje nowe materiały. I może to jest kwestia tego, że miałem w tym miesiącu sporo prywatnych i zawodowych spraw na głowie, ale odniosłem wrażenie, że ilość płyt do przesłuchania była po prostu gigantyczna. Weźmy przede wszystkim pod uwagę fakt, że wrzesień miał aż 5 piątków z premierami, w swoich tabelkach naliczyłem, że nowości płytowych w tym miesiącu było około 260. To po prostu ogrom nowej muzyki, której nikt nie jest w stanie dokładnie przesłuchać (pobieżnie pewnie dałoby radę), a mówimy tylko o pozycja metalowych i około metalowych. Gdy już zabrałem się porządnie za zapoznawanie się z nowościami była już druga połowa miesiąca i trzeba było gonić, a w międzyczasie pojawiały się przecież kolejne albumy. I gdy już byłem pewien, że zmieszczę się w 25 pozycjach do tego przeglądu szybko okazało się, że nie chce pominąć też płyty X i płyty Y, a jeszcze przecież fajnie by było wspomnieć o płycie Z. I tak wrześniowy przegląd rósł, rósł i rósł. W końcu jego finalny obraz to 35 albumów + jeden bonusowy. Przekrój gatunkowy jest spory, każdy powinien znaleźć coś dla siebie, oczywiście zapraszam do czytania, słuchania i dzielenia się waszymi opiniami. Jeżeli coś przegapiłem, to cóż...przyjdzie kiedyś czas na nadrabianie zaległości.