Pokazywanie postów oznaczonych etykietą progressive metalcore. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą progressive metalcore. Pokaż wszystkie posty

środa, 29 grudnia 2021

Droga do podsumowania 2021 (odc. 151-156)

Zapraszam na 31 i zarazem ostatni odcinek cyklu "Droga do podsumowa 2021". Wyjątkowo poniżej znajdziecie sześć wydawnictw, z którymi warto się zapoznać przed zabraniem się za tworzeniem swojej topki. Jak zwykle przy każdym z albumów znajdziecie krótką notką, klip i link do Spotify.


poniedziałek, 22 listopada 2021

Droga do podsumowania 2021 (odc. 61-65)

Już coraz bliżej końca roku, więc warto przypomnieć o kolejnych pięciu albumach, które miały swoją premierę w 2021, czyli zapraszam na 13 odcinek "Drogi do podsumowania 2021". Poniżej znajdziecie krótkie notki o następnych 5 wydawnictwach wraz z linkami do Spotify oraz klipem.



środa, 3 listopada 2021

Droga do podsumowania 2021 (odc. 41-45)

Przed wami dziewiąta odsłona cyklu "Droga do podsumowania 2021", czyli zbiórka krótkich notek odnośnie kolejnej piątki spośród ponad 150 premier płytowych z 2021 roku, które warto sprawdzić przed zabraniem się za podsumowanie mijającego roku.


piątek, 29 stycznia 2016

Podsumowanie 2015 - hardcore/metalcore/deathcore

W core'owych gatunkach jak zwykle było zatrzęsienie nowości i było w czym wybierać. Nowe materiały prezentowały zarówno te znane i lubiane formacje, jak i te mniej znane, ale też te mniej lubiane. Nie brakowało też debiutantów. W 2015 roku zauważyłem pewną tendencję, część kapel deathcore'owych zaczyna wyhamowywać i łagodzą stylistykę, a jakiej się poruszają. Przykładem mogą być nowe wydawnictwa Thy Art Is Murder, Make Them Suffer czy Veil Of Maya. Nie wszystkie wydawnictwa też nie były tak dobre, jakbym się spodziewał i tutaj lista mogłaby być baaardzo długa, ale ograniczę ją do kilku pozycji: Terror, Reflections i Buried In Verona. Oczywiście to kapele, których nie wymieniłem w największych rozczarowaniach. Ale to nie czas na narzekanie, a raczej na chwalenie, więc przejdźmy do sedna.

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Rest Among Ruins - Fugue (2015)

Rest Among Ruins - Fugue

Data wydania: 02.06.2015
Gatunek: djent/progressive metal/metalcore
Kraj: USA

Tracklista:
01. Beyond The Storn
02. In Another's Skin
03. Before You Speak
04. Sign To Surrender
05. Bled Letter
06. In Focus
07. Reach The Edge (feat. Aleka Farha)
08. Nothing Else
09. Cleanse The Sky
10. Siren City
11. Everyones Glowing Home
12. Guide My Way
13. Stranded In The Balcony
14. Fugue

Skład:
Mike Semesky - wokal, gitara, gitara basowa
Ben Schmitz - gitara
Geoff Palmer - perkusja

Kiedy pierwszy raz słuchałem albumu "The Depths" (który jednak okazał się być epką) nie przypuszczałem, że na jego kontynuację będę musiał czekać aż 7 lat. Wówczas muzyka młodych Amerykanów wydała mi się niezwykle świeża i oryginalna. Dobrze wpisywała się w rozwijającą się prężnie scenę core'ową. Dwa przenikające się wokale - growl i czysty - sprawiały niezapomniane wrażenie. To one stanowiły główną linię melodyczną, a dopiero gdzieś za nimi kryły się instrumenty. Później okazało się, że za obydwa wokale odpowiada jeden człowiek, Mike Semesky. Teraz już znany wokalista, który ma za sobą garść doświadczeń z The Haarp Machine, Ordinance, Intervals i niedawno dołączył do duńskiej kapeli Raunchy. Nie da się ukryć, że jest to uzdolniony śpiewak, który zwłaszcza w Raunchy zaczął przemycać swoje patenty znane z Rest Among Ruins. No właśnie, ale co przez ten czas działo się ze wspomnianą macierzystą formacją Mike'a? Powstawały nowe kawałki, skład kompletnie się rozsypał, ale Mike'owi udało się zebrać nową ekipę (ze starego 5-osobowego składu został tylko Geoff Palmer) i wraz z nią zarejestrować album "Fugue".

środa, 26 września 2012

Reflections - The Fantasy Effect (2012)

Reflections - The Fantasy Effect

Data wydania: 28.04.2012
Gatunek: progressive metalcore/progressive deathcore/djent
Kraj: USA

Tracklista:
01. Ceilings
02. Ms. Communication
03. Good Push
04. Picture Perfect
05. An Artifact
06. Advance Upon Me Brethren
07. Lost...
08. ... And Found
09. Rotations
10. Sandblasted Skin (Pantera Cover)

Reflections to bardzo młoda kapela, która powstała dopiero w 2010 roku. Praktycznie niewiele o nich wiem, nigdzie też nie można znaleźć jakichś szerszych informacji odnośnie samej formacji - poza składem. Faktem jest, że kapela zadebiutowała albumem "The Fantasy Effect", którego niestety można nabyć jak na razie wyłącznie drogą elektroniczną - kapela jeszcze nie podpisała kontraktu z żadną wytwórnią.

środa, 6 października 2010

All Guns Blazing - Revelations (2010)



All Guns Blazing - Revelations

All Guns Blazing na myspace

Data wydania: 24.05.2010
Gatunek: progressive metalcore
Kraj: UK

Tracklista:
01. The Reaper 03:46
02. Cost Of Diligence 02:47
03. Vultures Among Men 05:02
04. Immersion 03:14
05. Tear It Down 02:41
06. Never Forgotten 05:19
07. Distorted Eminence 03:50
08. Hell's Kitchen 03:36
09. As The Priest Rips out His Eyes 04:20
10. Puzzle 02:51
11. Dirty Work 03:10

Debiutanckie wydawnictwo młodej formacji z UK. Album bardzo nierówny, przez co z początku może się podoba, bo panowie fajnie grają, natomiast kiedy usłyszałem w numerach "Hell's Kitchen" i "As The Priest Rips out His Eyes" refreny, w których wokalista fałszuje doszedłem do wniosku, że strasznie to zaniża poziom tego wyadwnictwa. Oczywiście całość nie jest jakoś szczególnie atrakcyjna, ot metalcore z elementami southernowego grania i z progresywnym zacięciem. Pozycja ewidetnie przeznaczona dla ludzi, którzy próbują zapoznać się z tym gatunkiem i błędami jakie można popełnić przy nagrywaniu takiego LP. Niestety, ale wymienione przeze mnie numery mocno dobijają się na całości, bo pozostała część jest jak najbardziej ok. Jest energia, jest agresja i typowo metalcore'owe melodie. Gdyby nie te dwa numery to dałbym nawet 7/10, a tak najwyżej mogę dać 5,5/10. Brakuje tutaj też jakichś numerów wpadających w ucho.

Ocena: 5,5/10

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Evita - Minutes And Miles (2009)



Evita - Minutes And Miles

Evita na myspace

Data wydania: 13.07.2009
Gatunek: progresywny metalcore
Kraj: UK

Tracklista:
01. Cracks In The Walls
02. Thrown To The Wolves
03. Myself To You
04. Absent
05. Willing To Wake
06. Vona
07. When Losing Everything Means Nothing
08. Elusive Victories, Passive Trickeries
09. Beneath My Feet
10. Even The Odds

"Minutes And Miles" to debiutancki materiał i jednocześnie ostatni album tej kapeli, która w październiku 2009 postanowiła zakończyć swoją działalność. Zespół był obecny na scenie muzycznej zaledwie 3 lata. Co ciekawe ta kapela naprawdę grała progresywny metalcore - nie łamany na siłę, ale za to przepełniony emocjami - choć nie jest to emocore. Został tu położony duży nacisk na czysty wokal i spokojniejsze partie. Dzięki temu album ten jest w jakiś sposób unikalny, a raczej oryginalny jeśli chodzi o mieszanie się core'owej stylistyki z progresywnymi zapędami. Efekt tej mieszaniny można obserwować już od pierwszego kawałka, w którym końcówka jest po prostu świetna. Dalej jest równie dobrze - po prostu słychać, że ci goście doskonale wiedzieli co robią i nie zamierzają na siłę łączyć czegoś co mogłoby nie do końca się zgrać. W początkowej fazie utworu "Vona" muzyka mocno przypomina tą, którą prezentuje progmetalowa kapela Sieges Even - przynajmniej do momentu, w którym nie wchodzi ryk wokalisty. Wielbicielom melodyjnego potraktowania metalcore'a (nie tylko w kwestii wokalnej), ale i tym, którzy szukają nieszablonowych rozwiązań w tej muzyce album powinien się spodobać, bo jest tutaj kilka rozwiązań, których nie słyszałem u innych kapel. Z drugiej strony nieco denerwuje mnie to, że przeważa tutaj czysty wokal, czego efektem jest przebojowość niektórych kompozycji. Mimo wszystko album zasługuje na mocne 7/10 i wielka szkoda, że band się rozpadł.

Ocena: 7/10

niedziela, 31 stycznia 2010

Into The Moat - The Campaign (2009)


Into The Moat - The Campaign

Into The Moat na myspace

Data wydania: 18.03.2009
Gatunek: mathcore/progressive metalcore
Kraj: USA

Tracklista:
01. The Last Century
02. Form 1000 Meters
03. Advocate v. Activist
04. The Fuhrer
05. Grunt
06. Law Of Conservation
07. The Siege Of Orleans
08. The Hermit

"The Campaign" to drugie wydawnictwo amerykańskiej formacji Into The Moat, debiutancki album o tytule "The Design" został przez nich wydany w roku 2005. Band gra typowy mathcore, jeśli w ogóle coś takiego istnieje. W każdym razie bardzo porąbana muzyka pełna łamańców, kompletnie nie pasujących elementów, progresywnych wstawek i oczywiście dużej dozy agresji. Agresja jednak w tej muzyce gra pierwsze skrzypce, także wielbiciele post-rocka, czy tego typu dziwactw raczej nie mają czego tutaj szukać. No chyba, że nie przeszkadza im ostry napierdol, który serwuje Into The Moat. Co prawda album rozpoczyna się zadziwiająco spokojnie - skromne intro rozpoczyna numer "The Last Century", ale kiedy się rozkręca to rozpoczyna się odsiewanie. Dzięki temu zabiegowi niektórzy dość szybko zakończą swoją przygodę z Into The Moat. Co prawda jest to granie, które ciężko do mnie trafia (głównie przez te łamańce i progresywne wstawki), ale tutaj podczas odsłuchu siedziałem jak zaczarowany. Nie wiem z jakich powodów. Może dlatego, że jednak jest w tym coś przyciągającego. Jakaś magia chaosu. Momentami miałem wrażenie, że każdy z instrumentów gra zupełnie inny kawałek i tu już nawet nie chodzi o łamańce, tylko o granie innej melodii. Jedynym niezmiennym punktem tego albumu jest wokalista, który cały czas drze się jednakowo. Tradycyjnie w takim graniu mamy dużo zmian temp - od galopu poprzez walcowanie. Ogólnie całkiem fajny album.

Ocena: 7,5/10