niedziela, 26 listopada 2017

Podsumowanie miesiąca - październik 2017

Koniec roku coraz bliżej i patrząc już teraz na dotychczasowe premiery, jakie miały miejsce w 2017 muszę przyznać, że było czego słuchać, a przecież przed nami jeszcze listopad i grudzień (w tym roku wyjątkowo może nie być tak słaby, jak zwykle). Październik był niezwykle mocny, bardzo musiałem się ściskać i do samego końca z bólem serca odrzucać kolejne wydawnictwa, których przecież wielokrotnie słuchałem, i które bardzo lubię. Ale jednak w top 10 mieści się tylko 10 wydawnictw i nie ma mowy o tym, żebym chociaż raz dopuścił się do złamania tej reguły. Wszak sam te zasady ustalałem, więc tym bardziej nie zamierzam ich łamać. W każdym razie miesiąc był mocny i bardzo porównywalny z wrześniem, czy sierpniem. Jednak samych albumów do sprawdzenia było prawdziwe zatrzęsienie. Co prawda w tej kwestii wrzesień nie został przebity, ale październik aktualnie plasuje się na drugim miejscu. Bez dalszego przynudzania zapraszam do mojego top 10 październikowych premier.

czwartek, 26 października 2017

Moloch - The Vatican Cellars (2017)

Moloch - The Vatican Cellars

Data wydania: 31.10.2017
Gatunek: dungeon synth/dark ambient/synthwave
Kraj: Polska

Skład:
Fabian Filiks - wszystko

Recenzja powstała dzięki Via Nocturna.

Fabian Filiks to multiinstrumentalista, który znany jest zarówno jako Moloch, jak i ZØRORMR. W tym pierwszym wcieleniu para się głównie muzyką elektroniczną, natomiast w drugim zajmuje się graniem black metalu zmieszanego z ambientem. Filiks debiutował w 2006 roku albumem "Withering Hopes" wydanym pod szyldem Serpentoria. Jego kolejne wydawnictwa tak jak debiut skupiały się na stylistyce dark ambientu przenikającego się z dungeon synthem. I tak w 2008 roku swoją premierę miał album "Onoskelis", a rok później zawierająca siedem utworów epka "Yog-Sothoth". Obydwa wydawnictwa pojawiły się pod szyldem I.A. Serpentor. Już jako Moloch muzyk zdecydował się podsumować swoją dotychczasową karierę związaną ze sceną dark ambient/dungeon synth wydając potężną kompilację zawierającą aż 36 utworów, gdzie znalazło się miejsce dla dotychczasowych dokonań, jak i zupełnie nowych kompozycji. "The Vatican Cellars" będzie miał swoją premierę w halloween, co biorąc pod uwagę mroczny klimat, w jakim utrzymany jest ten materiał wydaje się idealnym rozwiązaniem.

niedziela, 22 października 2017

Podsumowanie miesiąca - wrzesień 2017

Wrzesień podobnie jak czerwiec przygniótł mnie ilością premierowych wydawnictw. Płyt było takie zatrzęsienie, że musiałbym poznawać po kilka dziennie, żeby wyrobić się z nimi w ciągu trzydziestu dni (mniej więcej takie są przerwy między kolejnymi podsumowaniami). I pewnie jak się domyślacie, nie dałem rady. Udało mi się przesłuchać mniej więcej 40 pozycji i doszedłem do wniosku, że to w zupełności wystarczy, żeby podsumować miesiąc. Oczywiście okazało się, że chciałbym w swoim podsumowaniu umieścić dwadzieścia pozycji zamiast dziesięciu, więc musiałem ciąć ile wlezie. I takim oto sposobem zdecydowałem się na odrzucenie około dziesięciu płyt, które według mnie zasługiwały na znalezienie się w top 10...ale w mniejszym stopniu niż te, które finalnie się w nim znalazły. Bez zbędnego przedłużania - jeżeli nie znajdziecie tutaj jakiejś pozycji, którą się zasłuchiwaliście we wrześniu, to nie miejcie mi tego za złe. Po prostu musiałem dokonać surowej selekcji, a to nigdy nie jest łatwe, zwłaszcza w przypadku tak dużej ilości dobrych wydawnictw.

sobota, 14 października 2017

Incarnal - Mortuary Cult (2017)

Incarnal - Mortuary Cult

Data wydania: 29.09.2017
Gatunek: death metal
Kraj: Polska

Skład:
Karol Łapczyński - wokal
Krzysztof Kiecana - gitary
Aleksander Szymański - gitara
Mateusz Szymanek - gitara basowa
Mikołaj Kujda - perkusja

Tracklista:
01. Behold the King of Mortuary Cult
02. Night on Bald Mountain
03. In Blood I Bathe
04. Wolves of the God
05. Under the Sign of Fire
06. Cold as the Dead Man's Skin
07. In Death We Trust
08. Bestial Rising Tide

Recenzja powstała dzięki Via Nocturna.

Incarnal to dość młoda death metalowa formacja pochodząca z Puław. Grupa została założona w 2010 roku i niedawno dorobiła się trzeciego studyjnego wydawnictwa. Po raz pierwszy z twórczością Incarnal miałem okazję spotkać się przy wydanym w 2014 roku albumie "Hexenhammer". I jeżeli jesteście na DF nie od dzisiaj, to zapewne też już spotkaliście się z tym materiałem, gdyż druga studyjna płyta tej kapeli znalazła się w moim zestawieniu najlepszych płyt grudnia 2014 roku. Dość świeża wówczas grupa próbowała szturmem wbić się na polską death metalową scenę, ale widać nie do końca jej się to udało (ale nie ma co się dziwić, konkurencja była po prostu mocarna). Kolejną próbą jest "Mortuary Cult" i być może tym razem muzycy Incarnal wyprowadzą najcięższe z dział, które pozwolą im zmieść konkurencję z pola widzenia.

czwartek, 21 września 2017

Podsumowanie miesiąca - sierpień 2017

W kwestii premier płytowych sierpień był odrobinę bogatszym miesiącem niż lipiec. Trzeba pamiętać, że ten letni okres to nie jest najlepszy moment na wydawanie nowych płyt. Wielbiciele metalu i rocka udają się na różnego rodzaju festiwale. Zresztą dokładnie to samo robią kapele. Niektóre wręcz ustawiają sobie na lato specjalne trasy koncertowe, podczas których obskakują kilka letnich festiwali. Mimo tego w sierpniu nie można było mówić o stagnacji, pojawiło się sporo ciekawych pozycji i na pewno najmniej oblegany przez premiery miesiąc jeszcze przed nami (mam oczywiście na myśli grudzień). Spośród ponad 30 premier, które zdecydowałem się sprawdzić wybrałem swoje top 10. Jak to często bywa dziesiątka okazała się bardzo małą liczbą, w efekcie czego zabrakło miejsca dla kilku pozycji. Ale jak już kiedyś wspominałem (przynajmniej tak mi się wydaje) - w podsumowaniach miesiąca nie zamierzam rozszerzać listy, więc zostaję przy dziesiątce. Zgodnie z tradycją zapraszam do rzucenia okiem na wyselekcjonowaną przeze mnie dyszkę, a klikając na tytuł danego albumu zostaniecie przeniesieni do jego zawartości na Spotify.


niedziela, 27 sierpnia 2017

Podsumowanie miesiąca - lipiec 2017

Jak zwykle w przypadku wakacyjnych miesięcy podsumowanie pojawia się ze sporym opóźnieniem, chociaż postaram się, żeby sierpniowa topka trafiła na DF odrobinę wcześniej niż na sam koniec września. Przechodząc jednak do sedna sprawy - lipiec był jakiś taki średni. Nie było zbyt wiele pozycji do sprawdzenia, ale też ciężko mi było wyłowić jakieś szczególnie dobre wydawnictwa. Patrząc sobie na poprzednie miesiące to ten pierwszy wakacyjny okres wypada dość słabo. Ale zdaje się, że tak bywa co roku. Kapele bardziej myślą o letnich festiwalach muzycznych niż o wydawaniu nowych albumów. Pewnie większość pojawi się we wrześniu lub październiku. Mimo tej mizerii udało mi się zebrać 10 wydawnictw, które spokojnie mogę polecić Wam do sprawdzenia (o ile jeszcze ich nie przesłuchaliście).

środa, 26 lipca 2017

Uwielbiam płyty, których nikt nie lubi (cz. 2)

Lubię zaczynać nowe cykle artykułów, ale ciężko mi je ciągnąć przez dłuższy czas, bo dość szybko o nich zapominam, ewentualnie łapię przeczycie, że temat został wyczerpany. Taka sytuacja chyba nie spotka tej serii. Wszak niewiele się wysilając wyłowiłem ze swoich ulubionych płyt pozycje, które powszechnie są mieszane z błotem. Tak było w pierwszej części i przyszła pora na drugą, ale nieostatnią odsłonę. Oczywiście przy pierwszym odcinku wspominałem o pięciu albumach, ale na siłę nie będę się trzymał tej reguły. Tym razem wpadają kolejne cztery pozycje. Ponownie w doborze nisko ocenianych tytułów wspomagałem się serwisem Rate Your Music.

sobota, 22 lipca 2017

Podsumowanie miesiąca - czerwiec 2017

Czerwiec aż tonął w premierach płytowych. Ostatnim tak obfitującym w nowe wydawnictwa miesiącem był wrzesień 2016 roku (61 albumów). Tym razem było ich trochę mniej (43), ale czerwiec był zdecydowanie najbardziej obłożonym premierami miesiącem w tym roku. I patrząc na tę potężną listę zapowiedzi widziałem, że nie ma niej pozycji, którą mogę sobie odpuść (niestety jakieś 3-4 płyty ostatecznie odłożyłem na później). Praktycznie w każdym gatunku szykowało się coś interesującego, ale najciekawsza batalia szykowała się w death metalu. Stąd też lekka dominacja tego gatunku w moim podsumowaniu czerwca.

czwartek, 22 czerwca 2017

Na skróty - odcinek 35

Tylko trzy miesiące trzeba było czekać na kolejną odsłonę cyklu "Na skróty". Ale już wszystkich oraz siebie samego przyzwyczaiłem do tego, że na każdy kolejny odcinek trzeba swoje odczekać. I chociaż zaczynałem pisać ten tekst jakoś w połowie maja, to z powodu ciągłego braku czasu, co też zbiegło się z dość intensywnym okresem koncertowym, finalna wersja 35 odcinku "Na skróty" pojawia się dopiero teraz. Ale mam nadzieję, że warto było trochę poczekać, tym bardziej, że ostatnio na DF jedyne pojawiające się teksty dotyczyły podsumowania miesiąca. Podobnie jak w przypadku poprzedniego odcinka, tak i tym razem wybrałem trzy epki z zupełnie rozbieżnych stylów muzycznych.

sobota, 17 czerwca 2017

Podsumowanie miesiąca - maj 2017

Na pewno nie można powiedzieć, że w maju nie było czego słuchać, chociaż pozycji godnych sprawdzenia było jakby mniej niż w poprzednich miesiącach. Miały być głośne powroty po latach, chociaż to już powoli staje się normą. Niemal w każdym miesiącu trafia jedna, czy dwie kapele, które wracają na scenę, ewentualnie wydają nowy materiał po kilku latach ciszy. Ale muszę przyznać, że w maju miało się pojawić kilka wydawnictw, za które mocno trzymałem kciuki (a za jedno w szczególności). Ale już bez zbędnego gadania, zapraszam do mojego top 10 majowych premier. 

poniedziałek, 22 maja 2017

Podsumowanie miesiąca - kwiecień 2017

"Marność nad marnościami i wszystko marność" - tym cytatem mógłbym opisać moje poszukiwania płyt do ułożenia kwietniowej topki. Jakiego albumu bym nie sprawdzał wydawał mi się najwyżej średni i patrząc na listę premier nie widziałem żadnego światełka w tunelu. A nawet kiedy już coś tam z przodu zdawało się świecić, to było to tylko odbicie jakiejś dawno upadłej i dogasającej właśnie gwiazdy. Kwiecień w porównaniu z marcem wygląda niczym ubogi i trochę przygłupi krewny, którego ulubionym zajęciem jest leżenie na wyrze i dłubanie w nosi. Oczywiście przy całym zacięciu jakie jeszcze umiałem z siebie wykrzesać udało mi się znaleźć dziesięć pozycji, które z czystym sumieniem mogę polecić. Jedak było to naprawdę trudne i stąd podsumowanie miesiąca pojawia się na DF dużo później niż zwykle to miało miejsce. Poza tym był to dziwny czas, taki miesiąc nieoczekiwanych powrotów, zresztą przynajmniej kilka z nich znalazło dla siebie miejsce w moim zestawieniu. 

środa, 19 kwietnia 2017

Podsumowanie miesiąca - marzec 2017

Marzec był dość specyficznym miesiącem, w którym dość szybko wykrystalizowała mi się piątka najlepszych wydawnictw. W związku z tym nie bardzo miałem motywację, żeby grzebać gdzieś głębiej w poszukiwaniu brakującej piątki. Ta niemal przyszła sama. Ale ma to też swoje minusy, bo przez to mogłem pominąć jakieś naprawdę wartościowe albumy, które nie rzuciły mi się w oczy, czy raczej w uszy. Oczywiście zapraszam do wrzucania do komentarzy pozycji, których ewidentnie brakuje w moim podsumowaniu.

BTW zgodnie z pojawiającymi się sugestiami jednego ze znajomych zmieniłem kolejność topki (od 10 do 1).

BTW2 jak zwykle klikając na tytuł albumu z mojej topki zostaniecie przeniesieni do Spotify.

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Podwójne uderzenie kapeli Mastema

Death metalowa kapela Mastema powstała w 2010 roku w Szczecinie. I jak to zwykle bywa w początkowej fazie działalności nie było lekko. Muzycy zdobywali pierwsze szlify, grupa koncertowała i powoli zbierała się do zarejestrowania pierwszego materiału. Ten w końcu został nagrany w Monroe Sound Studio w 2012 roku. "The Murderer's Tale" powstawał w czteroosobowym składzie: Peter (wokal), Phobos (gitary), Sethrendral (gitara basowa), Kriss (perkusja). Materiał pierwotnie został zaprezentowany szerokiej publiczności 10 maja 2013 roku. Kapela nie próżnowała i jeszcze w 2013 roku ponownie zawitała do Monroe Sound Studio, żeby zarejestrować drugi album. "Golden World" został nagrany już w trzyosobowym składzie: Peter (wokal), Phobos (gitary, gitara basowa), Kriss (perkusja). Ostatecznie album ukazał się dopiero 31 marca 2017 roku za sprawą wydawnictwa Via Nocturna, w tym samym dniu na nośniku fizycznym pojawił się ponownie "The Murderer's Tale". W jednym dniu ukazały się dwa albumy tej samej kapeli, z których każdy pokazuje inne oblicze death metalu.

Recenzja powstała dzięki Via Nocturna.

sobota, 25 marca 2017

Na skróty - odcinek 34

Ten "okrągły" 34 odcinek cyklu "Na skróty" jest jednocześnie dopiero (albo już) drugim w tym roku. Od pierwszej odsłony tej serii niedawno minęło dokładnie 6 lat (pierwszy odcinek zawitał na DF 21 marca 2011 roku). Wówczas cykl wyglądał zupełnie inaczej i nie bardzo miałem pomysł, w którym kierunku powinien pójść. Od jakiegoś czasu w "Na skróty" pojawiają się wyłącznie epki, nie inaczej jest i tym razem. Starałem się wybrać trzy wydawnictwa z zupełnie innych metalowych rejonów.

niedziela, 19 marca 2017

Podsumowanie miesiąca - luty 2017

Po rewelacyjnym styczniu przyszła pora na luty. I podobnie jak w poprzednim miesiącu w tym również było czego słuchać. Poziom wydawnictw okazał się bardzo wyrównany, ale w lutym znalazło się trochę więcej słabszych płyt. I traf chciał, że orbitowały one głównie w bardziej melodyjnej stylistyce - melodic metal, power metal i symphonic metal. Niestety wszystko brzmiało bliźniaczo podobnie i ciężko było coś z tego wyciągnąć. Na szczęście to był tylko promil lutowych premier. Zdecydowaną większość stanowiły wydawnictwa dobre i bardzo dobre, a nie zabrakło też świetnych materiałów, dla których już szykuję wygodne miejscówki w rocznym podsumowaniu.

środa, 15 marca 2017

No Salvation - Defiling Verses (2015)

No Salvation - Defiling Verses

Data wydania: 26.10.2015
Gatunek: death metal
Kraj: Polska

Tracklista:
01. Intro
02. You Rise In Vain
03. Veritas Obscura
04. Coroner's Friend
05. Among The Mistakes Of God
06. Niosący Światło

Skład:
Szymon Bielawski - wokal
Marcin Meioh - gitara
Ścina - gitara
Tomasz Burkowicz - gitara basowa
Grzegorz Kiecok - perkusja

No Salvation to death metalowa kapela pochodząca z Pszczyny. Grupa została powołana do życia w 2006 roku, ale dopiero trzy lata późnej formacja dostaje wiatru w żagle i niedługo po zaangażowaniu wokalisty Mateusza (Psychotic Deviant) gra swój pierwszy koncert. W 2011 roku No Salvation nagrywają demówkę "Among the Mistakes of God", na którą trafia aż siedem kompozycji. Po zarejestrowaniu materiału skład zespołu przechodzi lekkie perturbacje i w końcu w 2014 do grupy dołącza Szymon Bielawski (nowy wokalista) oraz Tomasz Burkowicz (basista). Razem ze Ściną, Grzegorzem i Marcinem wchodzą do HUGEStudio, żeby zarejestrować materiał na swój debiutancki album. "Defiling Verses" trafia do sprzedaży 15 października 2015 roku w formie kasety magnetofonowej (MC), a kilka dni później również w formie płyty CD.

czwartek, 9 marca 2017

Popsysze - Kopalino (2017)

Popsysze - Kopalino

Data wydania: 11.02.2017
Gatunek: alternative rock/experimental rock
Kraj: Polska

Tracklista:
01. Kopalino
02. Linia numer osiem
03. Pobrzeże
04. Jądro ciemności
05. Kasieńka
06. Wieje Wiatr
07. Kurhan
08. Słońce
09. Powiedz co widziałeś
10. Latarnia

Skład:
Jarosław Marciszewski – gitara, gitara akustyczna, perkusja, elektronika, wokal
Jakub Świątek – perkusja, elektronika, wokal
Sławomir Draczyński – gitara basowa, gitara, perkusja

Zabierając się za odsłuch płyty "Kopalino" kompletnie nie wiedziałem, co mnie czeka. Wszak nigdy wcześniej nie dane mi było słyszeć o kapeli Popsysze. Nazwa jest tak charakterystyczna, że na pewno bym ją zapamiętał, gdyby ktoś wcześniej mówił mi o tej formacji. To, co wiedziałem o płycie "Kopalino" przed jej odpaleniem, to fakt, że muzycy Popsysze, podobnie do recenzowanego niedawno debiutu kapeli Varmia, rejestrowali swój materiał w spartańskich warunkach. Z tymże tutaj odbyło się to w domku letniskowym we wsi Kopalino, a nie w starej szopie nad rzeką.

środa, 8 marca 2017

Uwielbiam płyty, których nikt nie lubi (cz. 1)

Tytuł tego tekstu praktycznie mówi sam za siebie, ale żeby była pełna jasność - jest to swojego rodzaju uogólnienie. W tym nieregularnym cyklu będę się starał pokrótce prezentować wydawnictwa, które są nisko oceniane przez słuchaczy, ale w moim prywatnym rankingu znajdują się wysoko. Jako źródła "powszechnej" oceny konkretnego tytułu będę posiłkował się danymi zawartymi na serwisie Rate Your Music. W każdym odcinku postaram się wyciągnąć pięć albumów, do których będę się odnosił. Nie znajdą się tutaj wydawnictwa powszechnie uważane za słabe, które ja również uznaję za niewarte uwagi.

wtorek, 28 lutego 2017

Suicide Silence - Suicide Silence (2017)

Suicide Silence - Suicide Silence

Data wydania: 24.02.2017
Gatunek: alternative metal
Kraj: USA

Tracklista:
01. Doris
02. Silence
03. Listen
04. Dying in a Red Room
05. Hold Me Up, Hold Me Down
06. Run
07. The Zero
08. Conformit
09. Don't Be Careful, You Might Hurt Yourself

Skład:
Eddie Hermida - wokal
Mark Heylmun - gitara
Chris Garza - gitara
Dan Kenny - gitara basowa
Alex Lopez - perkusja

Suicide Silence to deathcore'owa kapela pochodząca z Kalifornii. Grupa rozpoczęła swoją działalność w 2002 roku i już trzy lata później wydała swoją pierwszą epkę, która została zatytułowana po prostu "Suicide Silence". W 2007 roku na sklepowych półkach znalazł się "The Cleansing", czyli pierwszy pełny studyjny materiał tej formacji. W 2009 roku grupa wydała "No Time To Bleed", a w 2011 "The Black Crown". Na początku listopada 2012 roku w następstwie wypadku motocyklowego zmarł Mitch Lucker, oryginalny wokalista Suicide Silence. Ta tragedia połączyła core'owy światek, czego efektem był specjalny koncert zatytułowany "Ending Is the Beginning: Mitch Lucker Memorial Show", który odbył się w Kalifornii 21 grudnia 2012 roku. W imprezie udział wzięło wielu znanych muzyków core'owych i metalowych. Po śmierci Luckera Suicide Silence tkwiło w zawieszeniu aż do 2 października 2013 roku, kiedy to członkowie formacji zdecydowali, że kapela wznawia swoją działalność z nowym wokalistą. Zespół zasilił Eddie Hermida znany z deathcore'owej formacji All Shall Perish. W takim składzie grupa nagrała album "You Can't Stop Me", który został wydany w 2014 roku. Zawartość płyty okazała się naprawdę udana i wciągnięcie Eddiego w szeregi Suicide Silence okazało się być dobrym posunięciem.

poniedziałek, 20 lutego 2017

Podsumowanie miesiąca - styczeń 2017

Wow, takiego stycznia to ja się nie spodziewałem. Jasne, patrząc na listę zapowiedzi wiedziałem, że będzie nieźle, ale styczniowe premiery raczej określiłbym słowem "miazga!". Może nowości płytowych nie było zbyt wiele, ale wpadek, czy średniaków praktycznie nie było (zaledwie kilka pozycji). Zdecydowaną większość stanowiły naprawdę udane, albo wręcz świetne wydawnictwa mniej i bardziej znanych formacji. A najlepsze jest to, że było naprawdę różnorodnie gatunkowo, co zresztą widać po moim podsumowaniu. Jestem pewien, że każdy znajdzie coś dla siebie.

sobota, 18 lutego 2017

Varmia - Z Mar Twych (2017)

Varmia - Z Mar Twych

Data wydania: 28.02.2017
Gatunek: black metal/pagan metal
Kraj: Polska

Tracklista:
01. Świt
02. Slava!
03. Wściekłość
04. Ptak
05. Gorej
06. Omnikorona
07. Warmia
08. Gali
09. In Tenebris

Skład:
Lasota – wokal, gitara
Ćwiara – gitara basowa, chórki
Kruszyn – perkusja
Piotr – tagelharpa, instrumenty perkusyjne, didgeridoo

Recenzja powstała dzięki Via Nocturna.

Varmia to zupełnie nowa kapela, o której próżno szukać informacji w sieci. Zespół składa się z czterech muzyków, którzy postanowili połączyć siły - swoje zamiłowanie do ziemi warmińskiej, wierzeń słowiańskich i metalu, a następnie zebrać to wszystko i przekuć na album. Panowie zdecydowali się pójść o krok dalej niż sięga stara i wiecznie aktualna zasada dotycząca black metalu, która mówi, że prawdziwy jest tylko black metal nagrywany w garażu. Muzycy postanowili uda się do starej stodoły w okolicy jeziora Luterskiego na Warmii i w tych spartańskich warunkach zarejestrowali swój debiutancki materiał, który został zatytułowany "Z Mar Twych".

niedziela, 12 lutego 2017

Na skróty - odcinek 33

Minęło już niemal pół roku od poprzedniej odsłony cyklu "Na skróty". To oczywiście nie oznacza, że przez ten czas nie miałem okazji przesłuchać dobrych epek, jednak były inny priorytety odnośnie publikacji na DF. Nie wykluczam, że cykl "Na skróty" w końcu odżyje i będzie się pojawiał częściej. Jednak zostawiając na boku tego typu dywagacje przejdę do zasadniczej kwestii, czyli 33 odcinka i jego zawartości. Ponownie zdecydowałem, że skupię się na trzech zupełnie odrębnych gatunkowo wydawnictwach. Znajdzie się coś dla fanów melodii, ale też dla tych, którzy wolą ostrzejsze granie. Nie brakuje też lekkich, wręcz kojących dźwięków.


niedziela, 5 lutego 2017

Chimera - Transmutation (2016)

Chimera - Transmutation

Data wydania: 30.12.2016
Gatunek: black metal/heavy metal
Kraj: Polska

Tracklista:
01. Intro
02. Ignis: Aielin
03. Ignis: Human
04. Ignis: Death In Agony
05. Terra: Amnezja
06. Terra: Vendetta
07. Terra: Walkiria
08. Aer: Wielnoznaczność
09. Aqua: Kula w łeb
10. Aqua: Chimera
11. Outro

Skład:
Grzegorz "Dante" Ptak - gitara, wokal
Rafał "Charon" Mazur - gitara
Andrzej Ruszkowski - perkusja
Kuba Cieśluk - gitara basowa

Kapela Chimera to jeszcze świeży projekt muzyczny z Warszawy. Grupa powstała w 2013 roku z inicjatywy gitarzysty Rafała "Charona" Mazura, następnie zespół zasilił perkusista Andrzej Ruszkowski i odpowiedzialny za gitarę i wokal Grzegorz "Dante" Ptak. Kiedy członkowie Chimery pracowali nad kształtem swojego debiutanckiego materiału, wówczas do ekipy dołączył basista Kuba Cieśluk. W pełnym składzie grupa zagrała swój pierwszy koncert w maju 2014 roku w Opocznie. We wrześniu rozpoczęły się prace nad nagraniem albumu studyjnego, które jednak znacznie się przeciągnęły. W międzyczasie Chimera odbyła dwie trasy koncertowe - na przełomie 2014/2015 i na początku 2016 roku. Finalnie album "Transmutation" trafił do sprzedaży 30 grudnia 2016 roku.

środa, 1 lutego 2017

Podsumowanie 2016 - top 30

Mimo tego, że bardzo lubię ten moment, kiedy brnę przez wszystkie gatunkowe podsumowania, to jednak po tym całym szaleństwie najbardziej cieszy mnie wielki finał, czyli top 30. Wtedy cały ten kurz opada i mogę spojrzeć na miniony rok z dystansu. I to najlepsze miejsce, żeby napisać jaki był ten 2016 w muzycznych premierach. Było po prostu świetnie, naprawdę świetnie. Każdy gatunek miał coś ciekawego do zaoferowania, oczywiście były miesiące tłustsze i chudsze. Tak rzucając na szybko okiem na moje "statystyki", to najsłabiej wypadły miesiące październik, sierpień i marzec. Natomiast najlepiej czerwiec, listopad i luty. Klikając na dany miesiąc zostaniecie przeniesieni do konkretnych podsumowań. Oczywiście to tylko statystyki obejmujące wszystkie premiery z danego miesiąca, które udało mi się przesłuchać i ocenić. Jednak patrząc tak ogólnie to naprawdę nie mogę narzekać na 2016 rok pod względem premierowych materiałów. Wszędzie coś się działo, jedne gatunki wypadły słabiej, innej zdecydowanie lepiej. I tak mamy mocno idący w górę rock i black metal, natomiast lekki spadek zaliczył death metal (jakaś chwilowa stagnacja). Zresztą wszystko można sobie ładnie zweryfikować rzucając okiem na moje top 30. Przygotowując to zestawienie (już pozbawione komentarzy, te można znaleźć w topkach gatunkowych) bardzo żałowałem, że muszę zdecydować się tylko na trzydzieści pozycji, a wybierałem spośród 166 wydawnictw, które trafiły do topów gatunkowych (tradycyjnie debiutanci nie byli brani pod uwagę w tym zestawieniu). I jak zwykle po przejściu przez to całe mocno rozpasane podsumowanie mocno się zastanawiam, czy nie zmienić formuły tego rozliczania minionego roku. Jak już coś wymyślę, to pewnie podzielę się tym na fanpage'u DF.

PS. Klikając na tytuły płyt w poniższym zestawieniu zostaniecie przeniesieni do danej pozycji na Spotify bądź Youtube (tylko jednego albumu nie można przesłuchać w sieci).

wtorek, 31 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - heavy/power/melodic metal

W 2016 albumy z gatunku progressive metal po prostu zmiotły wszelką konkurencję Próbowałem mocować się z różnymi płytami power metalowymi, czy heavy metalowymi. I nic. Kompletnie nic mi nie wpadało do ucha. Zupełnie inaczej było z wydawnictwami. które można zaszufladkować jako progressive metal. Tutaj czego bym nie tknął to od razu zaskakiwało. Dlatego moje zestawienie obsadzone jest głównie wydawnictwami krążącymi wokół tej stylistyki. Chociaż znalazł się też jakiś niewielki zakątek dla symphonic, heavy, czy power metalu. Jednak te gatunki były w 2016 roku w odwrocie. Gdyby nie kapele grające progresywny metal to naprawdę ciężko by mi było sfinalizować to podsumowanie.

niedziela, 29 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - hardcore/metalcore/deathcore

W core'owym graniu rok 2016 był świetny. Zresztą nie pamiętam, żeby w poprzednich latach było inaczej. Zawsze bez problemu udaje mi się znaleźć masę albumów z core'owych gatunków, którymi zasłuchuję się przez okrągły rok. W 2016 sporo znanych kapel uderzało z nowymi materiałami, naprawdę było w czym przebierać. Kontynuowana była tendencja łagodzenia brzmienia kolejnych deatchore'owych grup i z tego co widzę, to na 2017 szykuje się kolejna fala (np. Suicide Silence). W ubiegłym roku obok całej masy naprawdę dobrych wydawnictw nie zabrakło też tych słabych, a najgorsze jest to, że przytrafiały się one również doświadczonym ekipom (chociażby Chelsea Grin i Upon A Burning Body, ale o tym możecie przeczytać w rozczarowaniach). Na szczęście w 2016 te lepsze wydawnictwa zdominowały te gorsze, więc ponarzekać sobie można, ale lepiej machnąć ręką i zagłębić się w zawartość tych udanych płyt.

piątek, 27 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - metal mix

Co roku bawię się w tłumaczenie, czym jest ten cały "metal mix" i tym razem mi się nie chcę, więc skopiuję "definicję" z podsumowania 2013 roku:

"Jest to zbitek wszystkich gatunków metalowych i około metalowych, które nie mieszczą się w innych kategoriach. Niekoniecznie muszą to być mieszanki gatunkowe, bo wchodzą tu również wydawnictwa spod znaku gothic metal, nu-metal, stoner metal, czy post-metal. Czyli znaleźć tu można różnorakie płyty, które nie łapały się do żadnego innego zestawienia gatunkowego, a nie chciałbym ich pominąć."

Tym razem mocno poszerzyłem grupę pościgową, bo ilość bardzo dobrych wydawnictw, które miały swoją premierę w 2016 roku, a nie łapią się do innych gatunkowych zestawień była naprawdę duża. Szkoda by je było pominąć, dlatego prezentuję top 10 i grupę pościgową, na którą składa się aż 15 wydawnictw.

środa, 25 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - industrial/electro metal/rock

Przyznam, że z industrialem w 2016 roku miałem spory problem, ale to w większości wina kiepskich wydawnictw. Któż mógłby się spodziewać, że Peter Tägtgren po owocnej współpracy z Tillem Lindemannem wyda koszmarek w postaci "Coming Home"? Albo, że Rob Zombie zamiast komponować dobre numery skupi się na wymyśleniu najbardziej przekombinowanego tytułu dla swojej nowej płyty? To były dwa pewniaki, które niemal na starcie stawiałem w top 10. Jak się jednak okazało płomień mojej wiary w te dwa projekty został szybko ugaszony. A to tylko dwie najpoważniejsze kłody jak industrialne granie rzuciło mi pod nogi w 2016 roku. Jednak metodą prób i błędów, po przebrnięciu przez masę albumów ze stada totalnej bylejakości i przeciętności udało mi się wybrać 10 albumów, które faktycznie wpadły mi w ucho i zakładam, że zostaną ze mną na dłużej niż tylko do końca podsumowania minionego roku.

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - groove/thrash metal

Thrash metal to moja pięta achillesowa. Nie mówię, że nie lubię tego gatunku, ale kompletnie nie wiem, co mnie w nim interesuje i dlaczego w ucho wpada mi akurat ten konkretny album, a nie inny. I podobnie jak w latach wcześniejszych miałem spory problem z wyborem najlepszej dziesiątki wydawnictw utrzymanych w thrashowej bądź groove metalowej stylistyce. Jednak przejrzałem płyty, z którymi miałem mniejszą, bądź większą styczność w 2016 roku i udało mi się wybrać nawet 15 pozycji. Poniższe zestawienie polecam czytać ze zmrużonymi oczami...lub przez palce.

sobota, 21 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - rock

Obok black metalu to właśnie rock rządził dla mnie w 2016. W ubiegłym roku dalej odkrywałem post-rocka i ze sporą satysfakcją mogę napisać, że ten gatunek naprawdę potrafi pozytywnie zaskakiwać. Ale obok wydawnictw spokojniejszych, czy bardziej stonowanych pojawiło się też sporo tych, które za sprawą swojej przebojowości i energii momentalnie wpadały w ucho. Podobnie jak w poprzednim roku miałem spory problem z ułożeniem listy dziesięciu najlepszych rockowych albumów, bo płyt, które chętnie bym w tym zestawieniu widział było zdecydowanie więcej.

środa, 18 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - death metal

Death metalowe podsumowanie roku zawsze należało do jednego z moich ulubionych. Dlatego, żeby być fair muszę przyznać, że rok 2016 to nie był rok death metalu. Owszem, udało mi się mi się zebrać mocną podstawową dziesiątkę, ale to co dzieje się w grupie pościgowej już tak kolorowo nie wygląda. A nawet patrząc na top 10 to mam wrażenie, że w latach poprzednich kaliber w przypadku death metalu był zdecydowanie większy. Chociaż może trochę przesadzam, w końcu w 2016 pojawiło się sporo naprawdę godnych uwagi wydawnictw hołdujących oldschoolowemu death metalowi, więc nie powinienem mieć powodów do narzekań.

niedziela, 15 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - black metal

Każdego roku podsumowanie gatunkowe rozpoczynam od black metal i tym razem jest podobnie. W 2016 faktycznie ten gatunek miał naprawdę sporo do zaoferowania. Pojawiały się świetne materiały korzystające z black metalowej stylistyki, ale mocno ją rozszerzające, czy mieszające ją z innymi gatunkami. Taka zabawa akurat z tym konkretnym gatunkiem nie zawsze wychodzi na dobre, ale odrobina ryzyka zawsze się opłaca. Stąd też w moim zestawieniu mało miejsca zajmują grupy grające stricte black metal, starałem się wybierać kapele, które w udany sposób eksperymentowały z tym gatunkiem.

środa, 11 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - polskie albumy

Od czasu, kiedy zacząłem bawić się w robienie tych rocznych podsumowań chyba nigdy nie było specjalnej posuchy na polskiej scenie metalowej. W 2016 roku również niczego takiego nie uświadczyłem. Wręcz mogę stwierdzić, że dd kilku lat nasza rodzima scena jest w pełnym rozkwicie. To słychać, kiedy sięga się po kolejne wydawnictwa. Warto też zauważyć, że mamy do czynienia z coraz większą różnorodnością gatunkową. Owszem, nadal przeważa ekstrema, w której od dłuższego czasu mamy mocnych przedstawicieli, ale coraz mocniej swoją obecność zaczynają akcentować kapele grające lżej, bardziej progresywnie. A w ubiegłym roku wśród naprawdę udanych polskich premier płytowych nie brakowało nowości od starych wyjadaczy, jak i młodych, dobrze zapowiadających się formacji.

niedziela, 8 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - debiuty

W przeciwieństwie do 2015 roku mam wrażenie, że tym razem tych naprawdę dobrych debiutów było jakoś mało. Dlatego miałem lekki problem z odsiewaniem słabszych pozycji. I nie oszukujmy się, niektórzy z debiutantów to tacy...hm..."debiutanci". W sporej części kapele, które znajdziecie poniżej reprezentowane są przez doświadczonych muzyków. Jedni albo postanowili zrobić skok w bok, inni po prostu musieli szukać nowego zajęcia po opuszczeniu macierzystej kapeli. Jednak nie będę się bawił w rozróżnianie, który debiut jest bardziej debiutem od drugiego, bo nie o to tutaj chodzi. Finalnie zebrałem top 10 + 5 albumów w grupie pościgowej.

wtorek, 3 stycznia 2017

Podsumowanie 2016 - rozczarowania

Muzyczne podsumowanie minionego roku jak zwykle rozpoczynam od rozczarowań. I tak jak w latach poprzednich nie znajdziecie tutaj wydawnictw debiutantów, czy kapel anonimowych, które egzystują w muzycznym podziemiu. Oczywiście wybór tych dziesięciu albumów jest kwestią subiektywną i ta sama zasada dotyczy każdego zestawienia znajdującego się na DF. W kwestii muzycznych rozczarowań rok 2016 niczym specjalnie nie różnił się od lat poprzednich, nawet mam wrażenie, że był pod tym względem trochę łagodniejszy. Jednak nie miałem specjalnych problemów z wyborem płyt do tego zestawienia. Zapraszam do rzucenia okiem na 10 płyt wydanych w 2016 roku, które najbardziej rozminęły się z moimi oczekiwaniami.