poniedziałek, 27 czerwca 2011

The Crimson Armada - Conviction (2011)

The Crimson Armada - Conviction
The Crimson Armada na myspace

Data wydania: 21.06.2011
Gatunek: deathcore/metalcore
Kraj: USA

Tracklista:
01. Conviction
02. Juggernaut
03. Forgive Me
04. Composed Of Stone (feat. Andy Atkins, A Plea For Purging)
05. You've Changed
06. Napalm (feat. Levi Benton, Miss May I)
07. Questioning God
08. Relief
09. Call To Arms
10. Soulcrusher
11. Worthy

Skład kapeli:
Saud Ahmed – wokal, klawisze, fortepian, programowanie, gitara
Brandon McMaster – czysty wokal, gitara
Dan Hatfield – gitara, chórki
Chris Yates – gitara basowa, chórki
Jordan Matz – perkusja

Już wspominałem o The Crimson Armada, więc tym razem tylko skrótowa informacja - kapela rozpoczęła działalność w 2007 roku i w 2009 zadebiutowała wydawnictwem "Guardians". Ich pierwszy album był według mnie przyzwoity/dobry - w każdym razie oceniłem na 6/10. Deathcore jakich wiele, kompletnie się nie wyróżniający. Od takich kapel, które nie zatonęły po debiucie oczekuję czegoś niesamowitego na drugim albumie, czegoś co na dłużej przykuje mnie do ich muzyki. "Conviction" ukazał się 21 czerwca 2011 roku.

wtorek, 21 czerwca 2011

Jungle Rot - Kill On Command (2011)

Jungle Rot - Kill On Command

Data wydania: 21.06.2011
Gatunek: death metal
Kraj: USA

Tracklista:
01.     Their Finest Hour     05:25
02.     Blood Ties     03:53
03.     Rise Up & Revolt     03:52
04.     Kill on Command     03:22
05.     Demoralized     03:15
06.     Push Comes to Shove     03:12
07.     I Predict a Riot     02:51
08.     No Mercy (from the Merciless)     03:23
09.     Born of Contagion     04:03
10.     Life Negated     02:36     

Skład zespołu:
Dave Matrise - wokal, gitara
Geoff Bub - gitara
James Genenz - gitara basowa
Jesse Beahler - perkusja

Kapela Jungle Rot to niezawodna firma, która jednak lekko poślizgnęła się na swoim albumie wydanym w 2009 roku - "What Horrors Await" był sporą zmianą względem poprzednich wydawnictw Amerykanów. Dużo nowocześniejsze brzmienie, praktycznie pozbawione dudnienia, które stanowiło bardzo ważny element muzyki Jungle Rot. Panowie zbyt zestandaryzowali swoje granie, mimo tego, że "What Horrors Await" wypadał blado na tle pozostałych dokonań tej formacji, to i tak wypadał dobrze. Dwa lata po premierze wspomnianego materiału kapela wróciła z nowymi nagraniami.

sobota, 18 czerwca 2011

The Crimson Armada - Guardians (2009)

The Crimson Armada - Guardians
The Crimson Armada na myspace

Data wydania: 2009
Gatunek: deathcore
Kraj: USA

Tracklista:
01. Guardian
02. A Filthy Addiction
03. The Sound, The Flood, The Hour
04. In The Eyes of God
05. The Serpents Tongue
06. Revelations
07. Desecrated
08. The Final Words
09. The Architect
10. Outro

The Crimson Armada to amerykańska kapela, która powstała w 2007 roku. Panowie w tym momencie mają na swoim koncie dwa albumy - "Guardians" wydany w 2009 roku i "Conviction", który swoją premierę miał w 2011. Debiutancki materiał tej kapeli słyszałem niedługo po jego premierze, ale okazało się, że wykonywany przez The Crimson Armada deathcore nie do końca trafił w mój gust, dlatego album poszedł w odstawkę. Przy okazji premiery "Conviction" postanowiłem przyjrzeć się bliżej pierwszemu wydawnictwu Amerykanów.

sobota, 11 czerwca 2011

Sonisphere 2011 - Polska, Warszawa


Sonisphere 2011
(10.06.2011, Warszawa, Lotnisko Bemowo)

Skład:
Duża scena:
Iron Maiden (UK)
Motorhead (UK)
Mastodon (USA)
Volbeat (DNK)
Devin Townsend Project (CAN)
Killing Joke (UK)

Mała scena:
Hunter (PL)
Corruption (PL)
Made Of Hate (PL)
Leash Eye (PL)
Chasse (PL)

czwartek, 9 czerwca 2011

The Cumshots - Last Sons Of Evil (2001)


The Cumshots - Last Sons Of Evil

Data wydania: 2001
Gatunek: sludge/stoner/rock'n'roll
Kraj: Norwegia

Tracklista:
01.    Conqueror Of Canyons    03:01   
02.    Son Of Evil    02:35   
03.    Pledge Allegiance To The Fire    02:19   
04.    Dead Mans Hand    03:25
05.    No, Nothing, Please Die    04:04   
06.    My Own Gun    03:15   
07.    To Hell I Will Be Damned    02:15   
08.    Army Of Nothing    04:02   
09.    The Fear I Am    01:54   
10.    In Female Writing; Your Name in Blood    03:28   
11.    Halo Of Horns    04:49

Skład:
Kristopher Schau - wokal
Ole Petter Andreassen - gitara, czysty wokal
Tommy Hjelm - gitara, wokal
Tommy Reite - gitara basowa
Christian Svendsen - perkusja

Pierwotnie recenzja ukazała się na Crossroads Of Metal.

Czymże jest The Cumshots? To kapela, której założycielami są komik Kristopher Schau i muzyk Ole Petter Andreassen znany z takich formacji jak Thulsa Doom, czy Black Debbath - mi te kapele nic nie mówią. W każdym razie Shau to dość znana persona w Norwegii - początkowo prezenter radiowy, a później gospodarz komediowego show "De 7 dødssyndene" (Siedem Grzechów Głównych). Kapela The Cumshots swoją działalność rozpoczęła w 1999 roku, do zespołu dołączyli pozostali muzycy i w 2001 roku na rynku pojawił się debiutancki album o tytule "Last Sons Of Evil".

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Born Of Osiris - The Discovery (2011)

Born Of Osiris - The Discovery
Born Of Osiris na myspace

Data wydania: 22.03.2011
Gatunek: progressive deathcore
Kraj: USA

Tracklista:
01. Follow the Signs
02. Singularity
03. Ascension
04. Devastate
05. Recreate
06. Two Worlds of Design
07. A Solution
08. Shaping the Masterpiece
09. Dissimulation
10. Automatic Motion
11. The Omniscient
12. Last Straw
13. Regenerate
14. XIV
15. Behold

Born Of Osiris to amerykańska kapela, która gra w klimatach deathcore. Ale ci, którzy znają tą formację z ich debiutanckiego albumu, czy dwóch epek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ich muzyka to coś więcej niż deathcore. "A Higher Place" wydane w 2009 roku to progresywny deathcore wyposażony w kosmiczny klimat. To przede wszystkim gwiezdna otoczka sprawiła, że kapela bardzo szybko stała się popularna wśród wielbicieli core'owego grania. W końcu ten gatunek jest w ostatnich latach mocno eksploatowany i każdy zastrzyk świeżości sprawia, że zainteresowanie deathcorem wzrasta.

czwartek, 2 czerwca 2011

Najlepsze albumy maja 2011

Pierwszy prawdziwie ciepły i wiosenny miesiąc za nami - co prawda okazało się, że zima nie chciała puścić i próbowała siłą wrócić za pomocą jednego, czy dwóch śnieżnych dni to słońce jednak wygrało. A tymczasem w ostrzejszym graniu pełnia wiosny - chociaż zabrakło tym razem prawdziwie olśniewających core'owych wydawnictw to na innych frontach takich albumów jest wystarczająco. Tym razem w pierwszej piątce prawdziwa mieszanka - każdy album to inny gatunek ostrzejszego grania. Przy okazji objawił mi się póki co najlepszy progresywny album w tym roku, który powędrował na pierwszą pozycję zestawienia w tym miesiącu. A najlepsza według mnie dziesiątka maja przedstawia się następująco: