poniedziałek, 7 września 2009

The Showdown - Back Breaker (2008)

The Showdown - Back Breaker

Rok wydania: 2008

Tracklista:
01. Titanomachy - The Beginning
02. Hephaestus - The Hammer Of The Gods
03. Aphrodite - The Disillusionaire
04. Achilles - The Backbreaker
05. Prometheus - The Fires Of Deliverance
06. Cerberus - The Hellhound Awaits
07. Odysseus - A Song Of Hope
08. Ares - I Am Vengeance
09. Infernus - You Will Move
10. Nemesis - Give Us This Day
11. Medea - One Foot in Hell


Płytkę rozpoczyna mocarne intro, które jakoby ostrzega nieobytego słuchacza, że będzie miał do czynienia z czystą surową mocą. Wokalnie jest różnie, słyszeliście Kiuas? To akurat pierwsze co mi przychodzi na myśl, chociaż po części tylko pasuje, bo nie usłyszymy tutaj melodyjnych zaśpiewów. Ale chodzi mi o to, że wokalista śpiewa w różny sposób, raz wykrzykuje hasła niczym Cavalera na "Cavalera Conspiracy", a zaraz śpiewa nieco melodyjniej, chociaż nie w takim stopniu jak to robi wokalista Kiuas, żeby za chwilę zaskoczyć słuchacza gardłowym rykiem. Muzycznie jest bardzo ciężko, momentami muzyka, którą prezentuje The Showdown przywodzi mi na myśl scenę stonerową, ale po chwilowym zwolnieniu znowu nabiera tempa i wraca stary dobry thrash. Na płytce można też usłyszeć śladowe ilości heavy metalu, ale zdecydowanie więcej tutaj thrashu - głównie chodzi o okrzyki chóralne.

Ogólnie płytka jest utrzymana w bardzo szybkim tempie, a melodie wygrywane przez gitary są bardzo chwytliwe, ale cała muzyka jest jak najbardziej przepełniona thrashową agresją. Zresztą bardzo przypadł mi do gustu prezentowany przez Davida Buntona wokal. Do samych kompozycji też nie można się przyczepić.

Moja ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz