poniedziałek, 9 grudnia 2024

Przegląd premier - listopad 2024

Ostatnie miesiące przyzwyczaiły mnie do tego, że selekcja do przeglądu premier to ciężka sprawa, która często kończy się tym, że muszę się uginać pod ilością bardzo dobry/świetnych wydawnictw i rozszerzać listę do 30, albo nawet w skrajnych przypadkach do 35 pozycji. Na szczęście w listopadzie nie było takiej konieczności, chociaż całość zestawienia zamyka się 28 premierowych wydawnictwach - 25 + 3 bonusowe. Wyjątkowo w sekcji bonusowej pojawiła się jedna płyta metalowa, której słuchałem na początku miesiąca i kompletnie o niej zapomniałem, więc wskoczyła do zestawienia w dosłownie ostatniej chwili. A jaki był listopad w premierach? Całkiem niezły, chociaż mam wrażenie, że nie załapałby się do top 3 miesięcy 2024 roku. Może też dlatego, że dość łatwo było mi wybrać 25 płyt do tego zestawienia, a może też z tego powodu, że sam sobie mocno ograniczyłem ilość sprawdzanych płyt. Głównie dlatego, że koniec roku coraz bliżej i trzeba zacząć myśleć o podsumowaniu 2024. Jak już wspomniałem poniżej znajdziecie wyselekcjonowane przeze mnie 28 pozycji spośród listopadowych premier, zachęcam do sprawdzania i oczywiście komentowania, czego według was w zestawieniu zabrakło. 


środa, 6 listopada 2024

Przegląd premier - październik 2024

Co to był za miesiąc! A zwłaszcza jego druga połowa, w której tydzień w tydzień było po 60 albumów do sprawdzenia. Początkowo jak zwykle było dość skromnie ilościowo, ale za to jakościowo to był dosłownie kosmos, głównie za sprawą dwóch albumów, które swoją potęgą przysłoniły inne - mam oczywiście na myśli Blood Incantation i Oranssi Pazuzu. Później było zatrzęsienie wydawnictw, więc i przy takiej ilości płyt selekcja była szczególnie trudna. Oczywiście trzon był wybrany jakiś czas temu, ale do niego trzeba było dobrać jeszcze kilka pozycji. Skończyło się na tym, że w październikowym przeglądzie znajdziecie 30 albumów w sekcji głównej oraz 2 bonusowe. Pewnym zaskoczeniem w poniższym zestawieniu może być duża i dość silna grupa reprezentująca nurt awangardowego metalu, ale też spora frakcja płyt, które idealnie wpisują się w klimat smutnych jesiennych wieczorów - można powiedzieć, że nie można było sobie wyobrazić lepszego momentu na ich ukazanie się.


wtorek, 8 października 2024

Przegląd premier płytowych - wrzesień 2024

Wrzesień, jak to wrzesień - po niby sezonie ogórkowym (lipiec/sierpień) aż w nadmiarze obfitował w ciekawe wydawnictwa. Jako, że w pierwszej połowie miesiąca nie bardzo miałem jak słuchać nowości płytowych, to później czekała mnie wręcz dawka uderzeniowa ciekawych albumów. Naprawdę było w czym wybierać we wrześniu...ale też nie zabrakło kilku rozczarowań (jak chociażby Unto Others). Selekcja też była dość trudna, bo jak tu z takiego stosu świetnych wydawnictw wybrać tylko 25? Nie dało rady, więc wybrałem 30. I tak już pisząc o poszczególnych płytach miałem wrażenie, że spokojnie mógłbym dołożyć jeszcze kolejnych 5, albo nawet więcej. Wrzesień zdominowany został przez ostrzejsze granie spod znaku black i death metalu (choć też dobrze widać po przedstawionych poniżej wydawnictwach jak różne oblicza potrafią mieć te gatunki), ale mimo tego w zestawieniu znajdziecie też pozycje zdecydowanie lżejsze, bardziej melodyjne i przebojowe. Mocny miesiąc, z kilkoma kandydatami do topki roku (w różnych kategoriach).


sobota, 31 sierpnia 2024

Przegląd premier płytowych - sierpień 2024

Sierpień...to był dramat. Do połowy miesiąca grzebiąc w nielicznych premierach czułem się niczym zagubiony poszukiwacz złota, który trafił do opuszczonego miasteczka na Dzikim Zachodzie, wokół którego wszystkie złoża drogocennego kruszcu dawno już zostały wydobyte. Gdzie nie spojrzałem tam pusto, nie było dosłownie nic, poza opuszczonymi domostwami i rozlatującym się saloonem. Przy lekkim wietrzyku tylko od czasu do czasu jakiś krzak przeleciał środkiem miasteczka, po ubitej drodze. I wówczas zrywałem się z miejsca pełen nadziei, że może wreszcie to jest ta perełka, ten jeden album, który odmieni sierpniową posuchę. Niestety za każdym razem okazywało się, że to faktycznie tylko krzak, który po prostu niesiony zefirkiem zrządzeniem losu trafił do tego zapomnianego przez świat miasteczka. I tak, narzekałem na to również na fanpage'u, nie widząc nawet specjalnie światełka w oddali, które mogłoby ten stan odmienić. Aż tu nagle nadeszły dwa ostatnie weekendy premier, które wyglądały jak prawdziwy jarmark cudów. I chociaż jeszcze w zeszłym tygodniu byłem przekonany, że posucha sierpniowa skończy się tym, że w przeglądzie będzie tylko 20 pozycji (oby się tyle dało radę znaleźć), tak wczorajszy dzień tak bardzo obfitował w dobre premiery, że jednak udało się bez problemu dobić do 25. I chociaż ten miesiąc zapowiadał się katastrofalnie, to dwa ostatnie tygodnie mocno go dopakowały i finalnie mam wrażenie, że patrząc na całe zestawienie to jest ono mocniejsze niż lipcowe.


niedziela, 4 sierpnia 2024

Przegląd premier płytowych - lipiec 2024

Lipiec był dość ciężkim miesiącem w temacie premier i obawiam się, że z sierpniem będzie niestety podobnie. Mamy dosłownie sezon ogórkowy i nie dzieje się zbyt wiele. W połowie lipca miałem "wyłowione" zaledwie kilka płyt i nic nie zwiastowało znaczącej poprawy tej sytuacji. I nawet nieco zrezygnowany przyzwyczaiłem się do myśli, że ledwo dociągnę do 20 płyt w lipcu. Na szczęście pod koniec miesiąca premier przybywało i pojawiło się sporo smakowitych kąsków. Większość poniższego zestawienia stanowią wydawnictwa z tej bardziej "ekstremalnej" strony metalu, ale znalazło się też kilka ciekawych pozycji o niższym ciężarze gatunkowym. Finalnie w zestawieniu znajdziecie 25 premierowych albumów z lipca.


wtorek, 9 lipca 2024

Przegląd premier płytowych - czerwiec 2024

Czerwiec obfitował w bardzo dobre płyty i poniższy przegląd to pewnie tylko ułamek tego, co w czerwcu się pojawiło, bo przyznaję się od razu, że nie miałem za bardzo w tym miesiącu czasu na przesłuchanie tylu płyt, ilu bym chciał. Ale trafiając na albumy, do których chciałem wracać nie widziałem też specjalnie potrzeby doświadczania innych wydawnictw - może to błąd i umknęły mi prawdziwe perełki, ale postanowiłem cieszyć uszy płytami, które szybko wpadły mi w ucho. I takich albumów w poniższym zestawieniu znajdziecie 26 oraz jeden bonus. Stylistycznie jest dość przekrojowo, bo jest sporo ekstremy, ale nie brakuje też wydawnictw spokojniejszych, ale też tych bardziej melodyjnych. Jedno jest pewne - w czerwcu było czego słuchać, a poniższy przegląd jest tylko namiastką tego, co pojawiło się w szóstym miesiącu 2024 roku.


środa, 5 czerwca 2024

Przegląd premier płytowych - maj 2024

Maj był bardzo długi i pełen nowości płytowych. To był drugi po marcu miesiąc, w którym znalazło się aż pięć piątków wypakowanych po brzegi premierowymi albumami. Z tego też powodu niełatwo było z tego ogromu wydawnictw wyłowić te smakowitsze kąski, a jeszcze trudniej było dokonać selekcji. Z powodu tak dużej ilości płyt zdecydowałem, że w przeglądzie będę chciał zmieścić się w granicy 30 albumów...i prawie mi się to udało, moje szyki popsuła jedna płyta, która wydana została dość dla mnie niespodziewanie ostatniego dnia maja i nie mogłem jej pominąć w przeglądzie. A nie chcąc już "wyrzucać" z zestawienia żadnego albumu postanowiłem dodać ten jeden materiał "extra", dlatego nie znajdziecie go na poniższej grafice, ale w tekście już jak najbardziej. Poza 31 premierowymi pozycjami dorzuciłem dwa bonusy spoza metalowych rejonów. Tradycyjnie przy każdym albumie znajdziecie link do Spotify i Bandcamp (o ile płyta jest dostępna w tym serwisie).


środa, 8 maja 2024

Przegląd premier płytowych - kwiecień 2024

Nie ma słabych miesięcy w temacie muzycznych premier...no może poza grudniem, ale tutaj sytuacja jest bardzo specyficzna, chociaż odnoszę wrażenie, że od jakiegoś czasu zaczyna się nieco poprawiać. To, że nie ma słabych miesięcy nie oznacza, że nie ma też tych wybitnych - przykład takiego mieliśmy właśnie w minionym już kwietniu. I chociaż na horyzoncie jawiło się sporo ciekawych pozycji od znanych "marek", to nie wszystkie okazały się być tak interesujące jakimi się zapowiadały. Stąd też mimo tego, że rozszerzyłem przegląd premier do 30 pozycji (+2 bonusowe) to nie znajdziecie wśród nich nowości od Darkthrone, Deicide, Accept, czy Pestilence (akurat tutaj sytuacja jest jasna, bo to nie jest nowy materiał) - głównie dlatego, że żadna z tych kapel nie dostarczyła płyty na takim poziomie do jakiego mnie przyzwyczaiła (a może po prostu miałem zbyt duże oczekiwania). Darkthrone nagrali płytę, której ciężko się słucha i chętnie do niej wrócę za jakiś czas. Deicide zaserwowali po prostu swój kolejny materiał niczym nie wyróżniający się na tle pozostałych (chociaż jest to poziom dobry, nie przyłączam się do hejtów). Accept...cóż, słuchałem ostatnio dużo starych płyt tej kapeli i chyba dlatego nie byłem w stanie na świeżo podejść do ich nowej propozycji, która wręcz mnie odrzucała. Za to w poniższej trzydziestce nie brakuje wydawnictw, które mają bardzo dużą szansę na znalezienie się w topce 2024 roku - wśród nich są już zresztą pewniaki, którym przyszykowałem już tam miejsce. Bez dalszego ględzenia zapraszam na kwietniowy przegląd premier.


czwartek, 11 kwietnia 2024

Przegląd premier płytowych - marzec 2024

Marzec był wręcz morderczy. Nie dość że miał aż pięć piątków z premierami płytowymi, to jeszcze w każdy z tych piątków premier było zaskakująco dużo. Było też bardzo różnorodnie, więc było w czym wybierać i co sprawdzać. Z powodu nadmiaru premier i niedostatku czasu na zapoznanie się z wszystkimi interesującymi mnie tytułami odsuwała się nie tylko data publikacji tego posta, ale w ogóle zakończenia selekcji albumów, które miałbym w tym poście wymienić. Ale w końcu się udało, chociaż nieco rozszerzyłem grono płyt, które znajdują się w poniższym przeglądzie. Jako, że selekcja szła mi wyjątkowo topornie to w marcowym przeglądzie znajdziecie aż 30 pozycji + 2 bonusowe. Jest czego słuchać, jest w czym wybierać i na pewno nie udało mi się uchwycić w tym zestawieniu wszystkich płyt, które chciałbym polecić spośród marcowych premier - głównie dlatego, że czas nie jest z gumy, a z kwietniowymi premierami też trzeba w końcu zacząć się zapoznawać.

Tradycyjnie moich faworytów oznaczyłem ⭐.


środa, 27 marca 2024

Suicidal Angels, Fusion Bomb, Crimson Fire (10.03.2024 - Voodoo Club, Warszawa)

Koncertowy marzec zacząłem 10 marca od gigu, na którym gwiazdą wieczoru była grecka formacja Suicidal Angels. Przybyli do warszawskiego klubu Voodoo w towarzystwie thrash metalowego Fusion Bomb z Luksemburga i power/heavy metalowej grupy Crimson Fire.

czwartek, 14 marca 2024

Samael, Shining [NOR], Yoth Iria (25.02.2024 - Progresja, Warszawa)

Miało być o trzech koncertach z końcówki lutego i kompletnie wypadło mi z głowy, że nie napisałem nic o zestawie Samael/Shining [NOR]/Yoth Iria, w związku z tym już nadrabiam.

Głównym powodem, dla którego wybrałem się 25 lutego do Progresji była kapela Shining, tym bardziej, że mieli grać na żywo cały album "BlackJazz".


środa, 13 marca 2024

Frozen Soul, Creeping Death, Foreseen (23.02.2024 - Hydrozagadka, Warszawa)

W piątkowy wieczór 23 lutego przez warszawski klub Hydrozagadka miała przetoczyć się teksańska wojenna machina poruszająca się napędem gąsienicowym, czyli Frozen Soul. Na imprezie miały pojawić się cztery ekipy, ale finalnie Phobophilic wypadli z trasy koncertowej. W związku z tym tego wieczoru można było zobaczyć na scenie Frozen Soul, Creeping Death i Foreseen.


środa, 6 marca 2024

Przegląd premier płytowych - luty 2024

Po dobrym, ale niespecjalnie rozbuchanym styczniu nadszedł nieco zabiedzony luty. A przynajmniej takie miałem wrażenie w dwóch pierwszych tygodniach, gdy sprawdzałem niemal każdy nowy materiał, który wpadał mi w ręce. Ale już jestem trochę przyzwyczajony do tego, że początek miesiąca często jest spokojniejszy w temacie premier, nie ma zbyt wielu ciekawych nowości, chyba tylko po to, żeby uśpić nieco moją czujność, bo końcówka nadrabia z nawiązką. I tak też było tym razem - druga połowa lutego była znacznie ciekawsza, obfitowała w więcej interesujących wydawnictw i przyczyniła się do lekkiego rozszerzenia mojego przeglądu, który początkowo zakładał 25 pozycji, a finalnie znajdziecie poniżej 28 ciekawych wydawnictw. Warto też zaznaczyć, że na naszym lokalnym poletku sporo się działo, w efekcie czego znajdziecie aż cztery nowe płyty polskich kapel w poniższym lutowym przeglądzie premier.


poniedziałek, 26 lutego 2024

Cradle Of Filth, Wednesday 13, Sick n'Beautiful, Drift (22.02.2024 - Progresja, Warszawa)

Ostatni tydzień był bardzo aktywny koncertowo, kolejny taki już w marcu (może nawet bardziej intenswyny). Filmy z czwartkowego i piątkowego koncertu już możecie oglądać na kanale DF, ale nie mogę nie napisać kilku słów o każdym z koncertów z zeszłego tygodnia - o każdym będzie osobny post.

Zaczynam od czwartkowego gigu, na którym zagrali Cradle of Filth, Wednesday 13, Sick N' Beautiful i Drift. Zacznijmy od supportów - Drift i Sick n'Beautiful to zdecydowanie dwie formacje, które stylistycznie okazały się być dość do siebie podobne. O ile pierwsi szli bardziej stronę industrialnych klimatów, tak ci drudzy uderzali bardziej w alternative metal. Ale to nie wszystko, co odróżniało obydwie kapele od gwiazd wieczoru - obydwa zespoły wizualnie prezentowały się dość podobnie. I gdybym miał wybierać to muzycznie jednak nieco bliżej mi do Drift. Sick n'Beautiful eksplorują rejony, które są mi jednak dość dalekie.


środa, 7 lutego 2024

Abbath, Toxic Holocaust, Hellripper (31.01.2024 - Proxima, Warszawa)

 Jako, że pod koniec stycznia bardziej zajęty byłem przygotowywaniem przeglądu premier to jakoś zabrakło mi czasu na napisanie kilku słów o koncercie z 31 stycznia, na którym wystąpili Hellripper, Toxic Holocaust i Abbath.

Cóż mogę powiedzieć? Hellripper chciałem zobaczyć od jakiegoś czasu, ale jak tylko pojawiały się jakieś koncerty w PL to zawsze były to inne miasta niż Warszawa, a moja chęć zobaczenia tego projektu na żywo nie była aż tak duża, żeby pakować się w podróż przez pół kraju. Ale w końcu się udało i okazało się, że to prawdziwa bomba na żywo. Publika rozgrzana doskonale i widać, że James McBain bardzo dobrze czuje się w towarzystwie polskiej publiczności. Jedyny mankament był taki, że muzycy przed każdym kawałkiem musieli się stroić, co też kradło trochę z dynamiki samego występu.

Toxic Holocaust chciałem zobaczyć jeszcze bardziej, a przynajmniej od czasu, gdy wydany został album "Conjure and Command" (2011). Ale sytuacja podobna jak z Hellripperem - czyli jeżeli był koncert w PL, to gdzieś bardzo daleko od mojej bazy. Ale w końcu jest! Koncert był doskonały, ale krótki, a przynajmniej takie wrażenie sprawiał - może właśnie z uwagi na większą dynamikę niż w przypadku Hellripper. Było kilka numerów z mojej ulubionej płyty Toxic Holocaust - czyli wspomnianej "Conjure and Command".  Móstwo energii płynącej ze sceny, kawałki zagrane w nieco większym tempie niż na płytach, co dodało im jeszcze więcej "uroku". Jedynie słabo z merchem, bo kapela przywiozła ze sobą tylko koszulki w rozmiarach XL i XXL, a to przecież nie była jeszcze końcówka trasy.

I na koniec Abbath, który był w zaskakująco dobrym humorze. Czarował swoją mimiką, specyficzną formą mówienia pomiędzy kawałkami i oczywiście samą muzyką. A był tego cały przekrój, bo znalazło kilka numerów z repertuaru Immortal, jeden kawałek z projektu I oraz oczywiście kompozycje znane z solowych albumów muzyka. Występowi towarzyszyła specyficzna aura i głośność podkręcona na maksa - mam wrażenie, że to trochę nawiązanie do ostatniej płyty Abbatha. Bardzo dobry występ, mam wrażenie, że lepszy niż ten z 2020 roku z Progresji (jeden z ostatnich występów jakie widziałem przed pandemią).

Wszystkie filmy z koncertu znajdziecie na kanale Dark-Factory na youtube oraz w tym poście.


niedziela, 4 lutego 2024

Przegląd premier płytowych - styczeń 2024

Gdybym miał wróżyć jaki będzie 2024 rok w muzyce na podstawie styczniowych premier to powiedziałbym, że będzie świetnie i bardzo różnorodnie. Mimo tego, że pierwsze dwa tygodnie nie zwiastowały aż takiego optymizmu. Zresztą sami zobaczycie, że większość z 25 polecanych w tym przeglądzie albumów swoje premiery miało raczej w drugiej połowie miesiąca, a zdecydowana większość 26 stycznia. I jest to powód do radości, bo dzięki temu odpuszczając nieco początek stycznia można było się skupić na podsumowaniu minionego roku. Dzięki tej skromnej ofercie premier przez pierwsze dwa tygodnie nie miałem uczucia, że coś ciekawego mnie omija. Ale nawet na początku miesiąca trafiło się kilka smakowitych kąsków. W pierwszym w 2024 roku przeglądzie premier każdy znajdzie coś dla siebie, jest tu zarówno ekstrema, jak i lżejsza ekstrema nie stroniąca od melodii, ale też całkiem sporo grania zdecydowanie bardziej melodyjnego. Trafiło się też kilka pozycji lżejszych, którym daleko do metalowego grania. Oby ten styczeń był dobrym zwiastunem całego roku w temacie premier płytowych, bo narzekać na brak interesujących pozycji raczej nie można było.

Jak zwykle swoich faworytów oznaczyłem ⭐.

niedziela, 28 stycznia 2024

Wij, Narbo Dacal, Mary (12.01.2024 - Hydrozagadka, Warszawa)

Na kanał youtube DF wjechały filmy z koncertu Wij, Narbo Dacal oraz Mary z warszawskiego klubu Hydrozagadka. A jak było? Wybornie!

Najpierw publiczność nastraszyli umazani węglem młodzieńcy z kapeli Mary serwując garść historii z dreszczykiem, a całość utrzymana w mieszance punk rocka i black metalu. Zaraz za nimi na scenie pojawiła się formacja Narbo Dacal, która zabrała zebraną publiczność w tajemniczą podróż  w atmospheric sludge'owym stylu do najgłębszych zakamarków podświadomości. I co ciekawe ich muzyka na żywo brzmi o niebo lepiej niż z płyty - piszę to ja, osoba, której granie Narbo Dacal z płyt kompletnie nie zaskoczyło. Na koniec sceną zawładnął morderczy Wij! I tutaj zaskoczenia nie było, bo kapelę już widziałem na żywo i wiedziałem, że będzie doskonale. Ciekaw byłem bardzo jak wypadają kawałki z płyty "Przestwór"...a wypadły nawet lepiej niż tej z debiutanckiego "Dziwidło". Tuja Szmaragd na scenie to prawdziwy wulkan energii, scena to zdecydowanie jej żywioł. Poza tym żaden tam z niej Szmaragd, prędzej Diament. Instrumentaliści robili co mogli, żeby ją dogonić i często im się udawało, ale za chwilę ta znowu im odskakiwała. Piękny koncert zwieńczony wyproszonym przez publiczność bisem w postaci olśniewającego "Brek Zarith", który to numer jest moim numerem jeden z płyty "Przestwór" (słysząc krzyki z publiczności podejrzewam, że nie tylko moim).

Wyborny to był wieczór i mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać na powtórkę z niego - oby Wij grał jak najwięcej tak doskonałych koncertów. Koncertowe otwarcie roku uważam za niezwykle udane i mam nadzieję, że to dobry prognostyk na 2024.

Wszystkie filmy z koncertu znajdziecie na kanale Dark-Factory na youtube oraz w tym poście.


piątek, 19 stycznia 2024

Podsumowanie roku 2023 #2

Sporo naczytałem się o tym, jaki to 2023 rok był słaby w muzyce, jak to nie było zbyt wiele ciekawych premier. I pewnie, gdybym tak bardzo nie grzebał w premierach płytowych tydzień w tydzień przez cały rok to mógłbym przytaknąć i potwierdzić, że było słabo. Ale jako, że przekopałem się przez tysiące (?!) premier wyciągając te lepsze kąski, to nie mogę powiedzieć, żeby 2023 rok był słaby pod względem muzycznym. Łącznie w publikowanych każdego miesiąca przeglądach mogliście poczytać o 331 albumach (zgodnie z planem miało być ich zdecydowanie mniej niż w 2022...tymczasem wychodzi na to, że było o dosłownie jedną więcej niż w roku poprzednim). Teraz należy sobie zadać ważne pytanie - czy skoro udało mi się polecić aż tyle dobrych/bardzo dobrych/świetnych płyt, to czy należy w ogóle podejmować jakąkolwiek dyskusję w temacie - czy rok 2023 był słaby pod względem premier? Według mnie to strata czasu, bo zamiast tego można rzucić okiem na zeszłoroczne "Przeglądy premier" i znaleźć w nich jakieś płyty dla siebie, albo przypomnieć sobie o wydawnictwach, do których chociażby z braku czasu przestało się wracać. Spędziłem w 2023 roku wiele godzin na słuchaniu muzyki, wyszukiwaniu nowych, ciekawych zespołów, sprawdzaniu nowych płyt, czy grzebaniu wśród staroci, żeby nie mieć uczucia, że coś przegapiłem, ale też na przeżywaniu muzyki podczas koncertów. A czy był to rok wyjątkowy? No cóż, przekonajcie się sami rzucając okiem na poniższe finalne zestawienie moich ulubionych płyt z 2023 roku - tradycyjne Top 30 i Top 10 wydawnictw o lżejszym ciężarze gatunkowym.


czwartek, 11 stycznia 2024

Podsumowanie roku 2023 #1

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami podsumowanie 2023 roku podobnie jak w 2021 i 2022 będzie podzielone na dwie części. W pierwszej znajdziecie aż 11 kategorii, a w każdej z nich po trzy pozycje - zaskoczenia, odkrycia, debiuty, rozczarowania, itp. Dodatkowo w tym roku doszły dwie kategorie dotyczące koncertów. Oczywiście pamiętajcie, że selekcja była subiektywna i zwłaszcza w przypadku tych dwóch nowych kategorii doszły jeszcze emocje, które towarzyszyły mi podczas występów na żywo. W drugiej części podsumowania znajdziecie Top 30 2023 roku oraz Top 10 2023 dotyczące płyt "niemetalowych".