czwartek, 18 marca 2010

Discipline - Saints & Sinners (2002)



Discipline - Saints & Sinners

Discipline na myspace

Rok wydania: 2002
Gatunek: hardcore/punk/streetpunk/rock'n'roll
Kraj: Holandia

Tracklista:
01. Everywhere We Go
02. Citizens Revenge
03. Saints & Sinner
04. Dirty Rebel
05. Death'r Glory
06. Same Old Story
07. Broken Glass
08. Hail Hail Rock'n'Roll
09. Forever
10. City Of Light
11. Rebel Without A Case
12. These Boots

Bez zbędnych pierdół o historii zespołu, czy w jakich okolicznościach powstał album. Jest to piąte z kolei wydawnictwo Holendrów i jednocześnie pierwsze, które usłyszałem. Wcześniej nie miałem do czynienia z muzyką Discipline. Jaki był powód tego, że sięgnąłem po ten album, a nie którykolwiek inny? Przekonał mnie do tego klip do "Everywhere We Go", a raczej kawałek, do którego powstał klip.

I właśnie ten świetny numer otwiera ten album - po prostu lepszego początku nie można sobie wymarzyć. Szybki, skoczny i mocno rock'n'rollowy utwór ze świetnym i jednocześnie prostym tekstem. Nie bez znaczenia jest tutaj również refren, który najzwyczajniej w świecie od razu wpada do głowy - to samo jest melodią gitarową. Nie mniej przebojowy jest kolejny kawałek - "Citizens Revenge". Z tymże w tym utworze już bardziej słychać wpływy hardcore'a. Natomiast numer tytułowy to killer godny pierwszego kawałka - znowu bardzo rock'n'rollowe podejście, mnóstwo energii. Tak żywiołowego podejścia do muzyki mogą im pozazdrościć kapele, które próbują w jakiś super oryginalny sposób połączyć metal z rock'n'rollem. Oczywiście kawałki Discipline nie są jakimiś odkrywczymi, wręcz przeciwnie - to granie stare jak świat, ale przedstawione w taki sposób, że aż chce się tego słuchać. Kolejne kawałki są wcale nie słabsze od pierwszych trzech. Dla przykładu "Death 'r Glory" z prostym jak drut refrenem i bujającym rytmem. No czego chcieć więcej? Co ciekawe mimo prostoty kolejne kawałki wcale się ze sobą nie zlewają - mają zupełnie inną melodię (i oczywiście tekst). Nie jest to w żadnym razie granie na jedno kopyto. Np. zupełnie inaczej brzmi kawałek "Hail Hail Rock'n'Roll" z mocnym riffem, a zupełnie inaczej punkowy "These Boots". Warto by tu przytoczyć każdy z kawałków, bo wszystkie są warte wspomnienia, ale nie będę tego robił, bo zdecydowanie lepiej się słucha tej płyty niż o niej pisze. W każdym razie wyróżnię jeszcze jeden numer - "Forever". Świetny tekst + świetny refren + bardzo dobra praca gitar + wpadająca w ucho melodia - to jest recepta Discipline na sukces. I w tym kawałku mamy to wszystko razem zebrane.

Są albumy, które jak widać same się nie odkryją, a raczej zespoły, które same się nie odkryją, bo wiem, że ten album nie jest jedynym tak dobrym wydawnictwem tej kapeli. Mnóstwo energii, niewielki stopień skomplikowania i masakryczna wręcz przebojowość sprawia, że "Saints & Sinners" mogę słuchać bez końca, także wielką przyjemnością jest zawsze zapuścić sobie ten album w pętlę. Słabych numerów tutaj nie ma. Za jedyny minus można uznać fakt, że ten album jest krótki, zbyt krótki. Ale to już wynik tego, że utwory są energiczne i tak skomponowane, żeby mieściły się w czasie 3 minuty (jeden trwa niemalże 4). W każdym razie świetny album, który można nazwać kopalnią hitów.

Ocena: 8,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz