W zeszłym roku nie oddzielałem industrial i electro metalu od nowych brzmień - w tym roku zrobiłem wyjątek i myślę, że będzie to nową świecką tradycją. Jako, że zamiast trzech czy czterech pozycji musiałem wybrać 10 albumów, w których elektronika odgrywa znaczącą rolę musiałem nieco mocniej przy tym przysiąść, jako, że industrial/electro metal to jeden z moich ulubionych gatunków to zapoznawanie się z kolejnymi albumami było czystą przyjemnością. Znaczące firmy obracające się w tym gatunku w roku nie nagrały niczego znaczącego, albo w ogóle nic nie nagrały, stąd w zestawieniu może kilka wydawałoby się niszowych bandów w tym jeden debiutant (i to z Polski!). Oto moje top 10:
01. Noctiferia - Death Culture (industrial/groove/death metal)
02. Dagoba - Poseidon (industrial/groove/death metal)
03. Raunchy - A Discord Electric (electro/melodic metalcore)
04. Empty Playground - Under Dead Skin (industrial/death metal)
05. Daath - Daath (industrial/death/groove metal)
06. Dexy Corp_ - Uchronopolis (industrial metal)
07. Kryoburn - Three Years Eclipsed (industrial/groove metal)
08. Mnemic - Sons Of The System (industrial/groove metal)
09. Deadstar Assembly - Coat To Arms (industrial/electro metal)
10. Machinae Supremacy - A View From The End Of The World (sid metal)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz