środa, 11 listopada 2009
Daath - The Hinderers (2007)
Daath - The Hinderers
Rok wydania: 2007
Gatunek: industrial detah metal
Kraj: USA
Tracklista:
01. Subterfuge
02. From The Blind
03. Cosmic Forge
04. Sightless
05. Under A Somber Sign
06. Ovum
07. Festival Mass Soulform
08. Above Lucium
09. Who Will Take The Blame
10. War Born (Tri-adverserenade)
11. Dead On The Dance Floor
12. Blessed Throught Misery
13. The Hinderers
Niby przed zapoznaniem się z “The Concealers” słyszałem “The Hinderers”, ale jak sobie go zapuściłem dzisiaj to okazało się, że kompletnie nic z niego nie pamiętam. Zapuściłem album i posłuchałem powtórnie...
Album zaczyna się naprawdę mocnym kopem, bo takim numerem jest właśnie „Subterfuge”. Początkowo bardzo przebojowe granie - żywy riff i lekka domieszka elektroniki. Ale sama kompozycja jest po prostu świetna od początku do końca - co prawda traci w pewnym momencie na przebojowości i na tempie, ale to tylko urozmaica ten numer. "From The Blind" już nie jest tak przebojowy, ale jak najbardziej szybki i pełen energii. Trzeci utwór rozpoczyna się raczej typowo industrialnie - lekka doza elektroniki i wkraczają gitary - taki jest początek "Cosmic Forge". Ciężkie szarpane riffy i melodyjna gitara wychylająca się nieśmiało zza ściany szybkich partii perkusyjnych. I oczywiście klawisze dodające niezwykłego uroku temu numerowi. Kolejne numery to znowu bardzo dobra praca perkusji, lekko oklepane, ale wciągające riffy. Industrial może nie jest tutaj na tyle wyraźny na ile można by się spodziewać - jest on po prostu użyty w formie ozdobnika. Podobnie jak symfonia została użyta na debiutanckim albumie Xerath. Czyli stanowi ważny, albo nawet bardzo ważny punkt zwłaszcza w melodiach, natomiast nie stanowi on sedna tego albumu. Chociaż może trochę odrzucać to bardziej eksperymentalne podejście do death metalu z elementami industrialu, jakie zostało zaprezentowane w numerze "Who Will Take The Blame" - tutaj duża rola elektroniki może kogoś wręcz zniechęcić do muzyki Daath, ale z drugiej strony prężne riffy powinny zadziałać odwrotnie. Podobnie może być z numerem "Dead On The Dance Floor" - nie dość, że tytuł trochę niefortunny to jeszcze dużo basów w stylu nowomodnego deathcore'owego grania. Dla mnie jeden z ciekawszych numerów na tym albumie. A wszystko zamyka raczej przyzwoity utwór tytułowy.
Jedno trzeba przyznać Daath - z maniakalną wręcz perfekcją wyważyli elementy industrialne z death metalem (ale zdecydowanie nowoczesnym, a nie łupanym oldschoolowym). Album co prawda mniej wyrazisty niż "The Concealers", ale zdecydowanie wyróżniający się z nowomodnego grania.
Ocena: 8,5/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz