sobota, 12 marca 2011

9Blind - A Negative Responce To Change (2010)

9Blind - A Negative Responce To Change
9Blind na myspace

Data wydania: 2010
Gatunek: melodic metalcore/alternative metal
Kraj: UK

Tracklista:
01. Promises
02. Cause & Affect
03. Immune
04. 30 Unexplained Minutes
05. …I Thought That You Should Know
06. Lest We Forget
07. My Heart Bleeds
08. Salt In Scars
09. Until December

9Blind to świeża formacja z Anglii, która rozpoczęła swoją działalność w 2007 roku, a zadebiutowała właśnie albumem "A Negative Responce To Change". Muzyka wykonywana przez ten band jest określana w większości serwisów jako metalcore/nu-metal - ja tutaj nie słyszę nu-metalu, za to doszukałem się tzw. alternative metalu w stylu Saliva.


Pierwszy raz puszczając 9Blind, a dokładnie utwór "Promise", który rozpoczyna ich debiutancki album, do głowy wpadło mi jedno - Killswitch Engage. Później szukając jakichś informacji o Brytyjczykach odnalazłem notkę, w której sami otwarcie przyznają, że Killswitch Engage jest jedną z kapel, na których się wzorują. I od razu mogę ten album polecić wielbicielom formacji, na której czele stoi Adam Dutkiewicz, bo faktycznie 9Blind gra bardzo w ich stylu. Czyli już mniej więcej wiadomo, czego można spodziewać się po albumie "A Negative Responce To Change" - mieszanki ostrego grania z dużą ilością melodii i dobrymi partiami wokalnymi - ach tak, zapomniałem wspomnieć, że muzyce 9Blind zdecydowanie bliżej do późniejszego okresu Killswitch Engage (a dokładnie tego z Howardem na wokalu). I wspominając te bardzo dobre partie wokalu - tutaj jest z tym różnie, bo co prawda Markus próbuje momentami naśladować Howarda to wychodzi mu to raz lepiej, a raz gorzej. W każdym razie jest trochę innym wokalistą i nie daje rady tak wyciągać jak Howard. W każdym razie partie wokalne należy uznać za dobre/bardzo dobre (to zależy od kawałka), natomiast nie można narzekać na melodie, bo te od razu wpadają w ucho - i takiego grania spodziewałem się po kapeli, która wspierała się o muzykę Killswitch Engage. A wracając do tego nu-metalu - ja tutaj w ogóle tego nie słyszę, owszem są mocniejsze, specyficznie grające gitary, jest dość nowocześnie, ale na całym albumie nie słyszałem ani jednej rapowanej kwestii (wiem, że nie tylko rapowane partie były wyznacznikiem czy coś jest nu-metalem, czy nie), dla mnie ta kapela gra dokładnie to samo co Killswitch Engage - coś na pograniczu melodyjnego metalcore i alternative metalu/rocka - czyli przyjemne granie, bez specjalnego napierdolu, czy udowadniania komukolwiek jakimi są twardzielami. Przyjemnym zaskoczeniem były dla mnie hardcore'owe chórki, które pojawiają się chociażby w numerze "Immune". Na albumie można również spotkać nieco ostrzejsze kawałki - do takich należy na pewno "30 Unexplained Minutes", choć jest łagodzony raczej niespecjalnie brzmiącym refrenem. Na tym dość niedługim wydawnictwie pojawia się również przerywnik w postaci "…I Thought That You Should Know", jest to jakaś gadanina, na której niespecjalnie się skupiałem. Po tym numerze zaczyna się druga część albumu, stylistycznie spójna z początkiem płyty, z ciekawszych numerów mamy tutaj np. "My Heart Bleeds" czy zmienny klimatycznie "Salt In Scars" (bardzo dobre ryki). Na koniec dostajemy coś na wzór ballady, ale takiej z kopem. Bardzo dobre zakończenie.

Może album 9Blind nie jest odkrywczy, a emo-okładka odstraszy niektórych potencjalnych słuchaczy, ale ci, którzy mimo tego sięgną po "A Negative Responce To Change" nie powinni się rozczarować. Wielbiciele Killswitch Engage powinni być bardzo zadowoleni z tego materiału - podobne klimaty, wokalista miejscami próbuje podrobić Howarda, ale ogólnie rzecz biorąc kapela nie kopiuje Killswitch Engage, a jedynie porusza się po tych samych ścieżkach. Ponadto myślę, że wielbiciele Disturbed znajdą tutaj co nie co dla siebie. Dla mnie jest to po prostu dobry album i naprawdę udany debiut.


Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz