czwartek, 14 lipca 2011

Dead Vampires - The Day After Halloween (2008)

Dead Vampires - The Day After Halloween
Dead Vampires na myspace

Data wydania: 31.10.2008
Gatunek: horrorpunk./psychobilly
Kraj: USA

Tracklista:
01. Coffin Rocket
02. Abra Cadaver
03. City Of Vampires
04. Dead End Drive-In
05. Blind As A Bat
06. The Day After Halloween
07. Devil Within
08. Ghoul U Want
09. Vampire Girl
10. Orgy Of The Damned
11. Dead And Blue

Nie chcę się bawić w tłumaczenie historii kapeli, którą można znaleźć na oficjalnym profilu myspace tej formacji - a niestety od siebie nie wniosę nic nowego, bo prawdę mówiąc nic o nich nie wiem i trafiłem na "The Day After Halloween" zupełnie przypadkiem. W każdym razie głodny wpadającego w ucho i niebrzmiącego jak Misfits horrorpunka zawędrowałem w okolice muzyki Dead Vampires i wciągnąłem się bez reszty.


Kapela Dead Vampires rozpoczęła swoją działalność w 2004 roku i zadebiutowała w 2006 roku wydawnictwem "We Are The Dead Vampires" - przyzwoity horrorpunkowy materiał okraszony psychodelicznie brzmiącą elektroniką. Poza wspomnianą elektroniką nic specjalnie nie wyróżniało tej formacji spośród innych podziemnych tworów parających się punkiem w klimatach grozy. Jednak kapela postanowiła porzucić garażowe brzmienie, którego nie brakowało na albumie z 2006 roku i nagrała materiał, w którym horrorpunk miesza się z rock'n'rollem (a miejscami jest zupełnie na odwrót) i wszystko to jest wspierane dużą ilością charakterystycznych klawiszy, które towarzyszą kapeli od samego początku. Z tymże psychodeliczna elektronika jest tutaj zdecydowanie mocniej zaakcentowana - prawdę mówiąc po tym, jak usłyszałem wydawnictwo "Postcard From The Other Side" polskiej kapeli Miguel And The Living Dead cały czas szukałem kapeli, która by stosowała klawisze w podobny sposób. Dead Vampires nie tylko mają lepiej brzmiące klawisze, ale ich kawałki są równie porywające jak zombiaków z polskiej formacji - chociaż stylistycznie obydwie grupy znacząco się różnią. W każdym razie "The Day After Halloween" to prawdziwa kopalnia hitów - poczynając na otwierającym album "Coffin Rocket", poprzez takie numery jak "Abra Cadaver", "City Of Vampires" (z niszczącymi mózg partiami klawiszowymi), "Dead End Drive-In" (które niestety brzmi jak standardowy horrorpunk), "Blind As Bat" (ze świetną wyliczanką w refrenie i oczywiście niezapomnianymi klawiszami), klimatyczny "Devil Within", hiciarski "Ghoul U Want" (brzmi niemalże jak popowy numer utrzymany w horrorowatym stylu - według mnie jeden z najszybciej wpadających w ucho kawałków na płycie), "Vampire Girl" (w którym toksyczna elektronika robi papkę z mózgu), instrumentalny i jednocześnie chory "Orgy Of The Damned", aż po zamykający ten album "Dead And Blue", który jest świetną balladą rock'n'rollową z prześmiewczym tekstem. Bo Dead Vampires to nie tylko kapela potrafiąca stworzyć niesamowity klimat swoją toksyczną muzyką, ale też przekazująca humorystyczne akcenty w swoich lirykach. Paradoksalnie tytułowy numer jest chyba jedynym, który nie sprawia, że gęba cieszy się od ucha do ucha. Jest zdecydowanie słabszy od pozostałych kawałków i nie jest tak energetyczny, czadowy i nie wpada tak szybko w ucho. Ale to jedna, niewielka skaza na tym - nie boję się użyć tego słowa - rewelacyjnym albumie. Co finalnie można znaleźć na "The Day After Halloween"? Klimat, energię, toksycznie brzmiącą elektronikę, prawdziwie punkową agresję i oczywiście horrorową stylistykę. Po prostu słuchając tego albumu mam przed oczami obraz krypty, w której balują zombiaki, wampiry, wilkołaki, strzygi i inne upiory, dzieci nocy. Prawdziwe halloween.

"Listen to them, Children of the night. What music they make." - te słynne słowa najbardziej znanego krwiopijcy idealnie wręcz opisują album Dead Vampires. Tutaj hit goni hit, podczas słuchania "The Day After Halloween" po prostu nie można się nudzić. I co ważne - to nie jest żadna kapela w stylu "Misftis wanabe". Wampirzaki ewidentnie mają swój styl i to nie tylko jeśli chodzi o muzykę (zdjęcie kapeli pod recenzją) - no tak, ale to horrorpunk, więc nikogo nie powinien dziwić sceniczny image muzyków. W każdym razie jeśli jesteś zombie, wampirem, wilkołakiem czy innym upiorem to "The Day After Halloween" na pewno na długo zagości w twoich głośnikach/słuchawkach.

Ocena: 10/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz