niedziela, 18 kwietnia 2010

Lower Hell - Hellevator (2010)



Lower Hell - Hellevator

Lower Hell na myspace

Data wydania: 15.01.2010
Gatunek: metalcore/mdm
Kraj: Niemcy

Tracklista:
01. Warriors of the dead 04:43
02. The requiem 05:17
03. Aftershow party in a casket 04:58
04. Nothing personal just business 04:15
05. The shores of Acheron 04:46
06. Tonight I'm coming home 03:07
07. The beast 05:06
08. Hellevator 01:49
09. This is vengeance 01:23
10. Lower hell 03:19
11. Keep the good times rollin 06:34
12. Bury me where I can't hear you 05:37

"Hellevator" to debiutancki album niemieckiej formacji Lower Hell (wcześniej wydali epkę "Asphyxia"), która z niewiadomych przyczyn wymyśliła sobie, żeby dać na okładkę jakiegoś trupiego samuraja. Ale okładka rzuca się w oczy, więc coś w niej jednak jest. Poza tym pierwszy kawałek nazywa się "Warriors Of The Dead" - zapewne chodzi między innymi o samuraja z okładki. Muzycznie nie mamy tutaj niczego nadzwyczajnego - ale za duży plus należy uznać brak czystych wokali, czy przebojowej nuty. Co prawda nie mamy tutaj również do czynienia z barbarzyńską agresją - melodii jest mnóstwo. Poza tym kapela ma świetnego perkusistę, co słychać już na pierwszym kawałku. Co tutaj jeszcze warto wyróżnić? To chyba jedna z niewielu metalcore'owych kapel, która jako tako wyeksponowała partie basowe. Nieco zbijający z tropu jest instrumentalny "Hellevator" - spokojny, jakiś taki emocjonalny, a na koniec z atakującą agresywną pracą perkusji. Sam album raczej zaliczyłbym do udanych i na tle tegorocznej nędzy (jeśli chodzi o gatunek metalcore) panowie z Lower Hell wypadają naprawdę nieźle, ale jeszcze czegoś im brakuje. Przede wszystkim własnej tożsamości, czegoś co by ich wyróżniało spośród zalewu innych metalcore'owych bandów. Ale jak już wspomniałem, całe szczęście nie wciskają na siłę czystego wokalu. Jedno jest pewne, podczas odsłuchu "Hellevator" raczej nie ma szans na nudę. Album dobry, choć niespecjalnie wyróżniający się.

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz