środa, 23 grudnia 2009

Senmuth - Bark Of Ra (2007)


Senmuth - Bark Of Ra

Senmuth na myspace

Rok wydania: 2007
Gatunek: industrial doom metal/folk/ambient/electro
Kraj: Rosja

Tracklista:
01. Continent Under Sun
02. Way On Tortuga
03. Kuvalaya-Dala
04. Bark of Sun
05. Phnom Bakheng
06. Djenne Mosque
07. Waiting the Sun
08. Whisper of Memnons
09. Earth, My Mother
10. Mantra Lost Sun


To 27 album żywej legendy jaką jest rosyjski muzyk Senmuth. Jest to zespół jednoosobowy, dlatego tym bardziej dziwny - w tym momencie na koncie tego multi-instrumentalisty znajduje się 56 albumów, ale zapewne "Sebek" nie jest ostatnim wydawnictwem oznaczonym logo Senmuth. Należy też zauważyć, że zespół został powołany do życia w 2004 roku.

Pierwszy kawałek trzeba traktować raczej jako wstęp do świata, w który zabiera słuchacza Senmuth - bo nic wielkiego się tutaj nie dzieje, ale połączenie orientalistyki i elektroniki robi wrażenie. "Way On Tortunga" zaczyna się bardzo spokojnie i w sumie bardziej kojarzy mi się z jakimiś ludowymi muzykami niż z metalem, ale w końcu jak się rozkręca to nawet głowa się kiwa. Tak, bardzo ładnie brzmi to połączenie elektroniki z metalem. Jeśli ktoś nie skorzystał z zaproszenia zawartego w tym numerze to może śmiało wysiąść i wcisnąć "stop". Chyba wiadomo, czego można się spodziewać po utworze, którego tytuł brzmi "Kuvalaya-Dala" - tak, jest to orientalne granie, raczej uspokajające niż porywające. Dobre połączenie elektroniki z orientalnymi dźwiękami sprawia, że wchłonąłem "Bark Of Sun" - spokojne, hipnotyzujące rytmy z dudniącą elektroniką, a w "Phnom Bakheng" Senmuth postanowił nieco popisać się umiejętnością gry na gitarze i całkiem dobrze to wyszło, a kiedy wkracza dudniący bas to ten numer nabiera prawdziwych kolorów. Ciężko mi jest coś napisać o dalszych numerach, bo są podobne do tych pierwszych...ale jednocześnie inne. Tzn. mimo tego, że Senmuth jest niezwykle płodnym muzykiem to nie ma na "Bark Of Ra" kompozycji stworzonych na zasadzie "kopiuj-wklej". Podróż, w którą zostajemy zabrani obraca się w klimatach orientalnych (azjatyckich i afrykańskich) z dużą rolą elektroniki i muzyki gitarowej. Trzeba docenić umiejętności kompozytorskie Senmutha. Polecam naprawdę sprawdzić ten album, bo niesamowicie odpręża.

Ocena: 7,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz