wtorek, 5 października 2021

Premiery 26.02.2021

Zapraszam do przeglądu premier płytowych, które pojawiły się 26 lutego 2021 roku. Do każdej z pozycji znajdziecie link do Spotify lub Bandcamp, ewentualnie Youtube.

środa, 30 grudnia 2020

Podsumowanie roku 2020

W końcu 2020 rok dobiega końca i mimo tego, że był bardzo trudny czas dla nas wszystkich (również dla branży muzycznej), to jednak sporo się w nim działo. Nowe okoliczności wymogły poszukiwanie nowych, często dość nieoczekiwanych rozwiązań. Koncerty niemal całkowicie przeniosły się do internetu. Jeszcze w styczniu i lutym udało mi się załapać na kilka imprez w formie "tradycyjnej" (Darkest Hour, Abbath, Thy Art Is Murder, HammerFall, Leprous, Hundredth i Gost), natomiast później jeśli tylko mogłem starałem się też "wpadać" na koncerty online - traf chciał, że były to głównie występy Shawna Jamesa. A jeżeli nie forma online, to chociaż jakieś koncerty na nośnikach - np. doskonały "Order of Magnitude: Empath Live Volume 1" Devina Townsenda. Jednak nadal boleję nad ogromną ilością odwołanych imprez i chociaż organizatorzy często zarzekali się, że znajdą nowe daty, to podejrzewam, że niewiele z "przesuniętych" gigów naprawdę się odbędzie. Natomiast sam plan wydawniczy dużych i mniejszych wytwórni płytowych nie ulegał zmianie. Owszem, zdażały się jakieś mniejsze i większe przesunięcia, ale jednak premiery płytowe miały się naprawdę dobrze - zwłaszcza jeśli porówna się to z odwołanymi trasami koncertowymi. I jeżeli spojrzeć na 2020 rok tylko z perspektywy premier płytowych, to był to bardzo dobry rok. Naprawdę było w czym przebierać, było czego słucha. A przecież co piątek dochodziły nowe wydawnictwa, bo jak wszyscy doskonale wiedzą piątek to naturalny dzień premier. Robiąc swoje podsumowanie 2020 długo się nad nim zastanawiałem, tym razem z uwagi na to, że nie robiłem jak kiedyś zestawienia w excelu (ach, niezastąpione narzędzie). Tym razem posiłkowałem się głównie swoimi statystykami gromadzonymi na Spotify oraz Last.fm. Jak się okazało, ale już po stworzeniu listy i dodaniu komentarza do każdej z pozycji, był to błąd. Przez takie podejście zapomniałem o kilku naprawdę dobrych wydawnictwach, które spokojnie mógłbym wrzucić do swojego podsumowania - np. heavy metalowy Glacier, czy black metalowy Akhlys. Oczywiście jest też cała masa płyt, które chciałbym umieścić w swoim top 30, ale niestety te sztywne ramy wymagają ode mnie wybrania tylko 30 albumów. Niestety nie jestem w stanie powiedzieć spośród jakiej ilości płyt wybierałem w tym roku, ale na pewno było tego bardzo dużo, nawet mam wrażenie, że było tego więcej niż zwykle. Niezwykle przydatny okazał się serwis Metal Storm, gdzie co piątek mogłem sobie sprawdzać, czego mogę dzisiaj oczekiwać od serwisu Spotify oraz fanpage Noise Magazine, który również w piątki publikował informację o kilku naciekawszych według redakcji płytach. Jednak nie przedłużając - zapraszam do mojego zestawienia top 30 metal/rock oraz top 10 płyt spoza wspomnianych gatunków. Podobnie jak w poprzednim roku płyty są ułożone od ostatniego do pierwszego miejsca. Linki schowane za tytułami albumów zaprowadzą was do ich odpowiedników na serwisie Spotify.

sobota, 21 grudnia 2019

Podsumowanie roku 2019

Tak, wiem, że Dark-Factory nie działa. Powiedzmy, że DF nie jest zamknięte, ale "niedomknięte".  Zostawiam sobie lekko uchylone drzwi, gdybym jednak kiedyś chciał ponownie prowadzić bloga. Nie umiałem sobie odmówić muzycznego podsumowania roku. Jest to pierwsze zestawienie, które zrobiłem bez sumiennego przygotowywania się do niego przez cały rok. Tym razem nie robiłem żadnych tabelek, nie prowadziłem zapisków odnośnie konkretnych płyt, nie zrobiłem sobie też kalendarza premier. Nie bawiłem się w pisanie recenzji, ale też nie sprawdzałem wszystkich możliwych albumów, żeby tylko nie mieć poczucia, że coś mi umknęło. W 2019 roku po raz pierwszy od wielu lat słuchałem faktycznie tego, na co miałem ochotę. Nie musiałem wielokrotnie odsłuchiwać albumów, na które nie do końca mi się podobały, albo które nie mieściły się w kręgu moich zainteresowań tylko po to, żeby później skrobnąć o nich kilka zdań. Dlatego mijający rok uznaję za wyjątkowy i poniższe zestawienie jest dużo bardziej osobiste niż każde wcześniejsze pojawiające się na Dark-Factory.

W podsumowaniu znajdziecie dwa zestawiania: w pierwszym 30 płyt metalowych, rockowych, core'owych. Natomiast drugie to top 10 spoza wspomnianych gatunków. Oczywiście niektóre z albumów znajdujących się w drugim zestawieniu równie dobrze mogłyby trafić do tego pierwszego, ale z jakichś powodów bardziej pasowały mi do tego nie-metalowego. Korzystając z rad podsumowanie ustawiłem od 30 do 1, powoli odsłaniając kolejne coraz wyżej cenione przeze mnie premiery 2019 roku. Zmieniłem też trochę układ podsumowania, co mam nadzieję sprawi, że będzie ono trochę bardziej czytelne i nie tak "rozstrzelone" jak te dotychczasowe. Z uwagi na to, że skupiałem się głównie na albumach, które mi się podobały , to te, które od razu mnie odrzucały odkładałem na bok. W związku z tym nie znajdziecie w podsumowaniu do tej pory stałej rubryczki dotyczącej największych muzycznych rozczarowań mijającego roku.


środa, 30 stycznia 2019

Podsumowanie roku 2018

Chociaż działalność DF została zakończona niemal równo rok temu, to zdecydowałem się napisać krótkie podsumowanie 2018 roku. W ubiegłym roku nie śledziłem tak wnikliwie rynku muzycznego, raczej opierałem się na płytach, które usilnie polecał mi serwis Spotify. To dość wygodne, ale zdaję sobie sprawę, że przez to obok nosa przeszło mi wiele ciekawych pozycji – jeżeli czegoś wyjątkowego zabrakło w moim zestawieniu to śmiało polecajcie w komentarzach lub na FB. Jak zwykle miałem problem, żeby wybrać 30 albumów, które najczęściej gościły w moim odtwarzaczu, ale zdecydowałem się również na wylistowanie 10 pozycji spoza metalu oraz 10 płyt, które najbardziej mnie rozczarowały. Do każdej pozycji zamieszczam link do serwisu Spotify, co na pewno ułatwi sięgnięcie po daną pozycję. Zapraszam do czytania, słuchania i komentowania.


poniedziałek, 15 stycznia 2018

Podsumowanie roku 2017

Zgodnie z tym, co napisałem na fanpage'u Dark-Factory zdecydowałem się zakończyć swoją przygodę z prowadzeniem bloga o tematyce muzycznej. Przyłożyły się do tego głównie wieczny brak czasu jak i sensownych pomysłów na rozwój DF (a raczej nadmiar tych bezsensownych). I chociaż od dłuższego czasu zastanawiałem się nad zakończeniem działalności, to niejako wierzyłem w to, że to jednak tylko chwilowy kryzys i za chwilę znowu będę czerpał przyjemność z pisania o muzyce. Niestety tak się nie stało i coraz ciężej było mi się zebrać, żeby zasiąść do pisania i do tego stworzyć jakiś sensowny tekst. Nigdy nie chciałem, żeby prowadzenie Dark-Factory zamieniło się w przykry obowiązek, ale niestety do tego zaczęło to zmierzać. W związku z tym po niemal 9 latach i po wielu przemyśleniach w końcu zdecydowałem się zakończyć działalność bloga. Jednak nie oznacza to definitywnego końca prac nad jego finalną wersją. Niedługo zakładki bloga zostaną zasilone o "Spis recenzji" i "Podsumowania", dzięki czemu łatwiej będzie odnaleźć teksty i zestawienia.

Nie chciałem się również żegnać i definitywnie zamknąć temat Dark-Factory bez podsumowania 2017 roku. Wszak przez 12 miesięcy starałem się zapoznać z jak największą ilością nowości i bawiłem się w układanie topek. Mając w większości gotowy materiał i niepowtarzalną okazję do pożegnania się z czytelnikami zdecydowałem się krótko podsumować ten miniony rok. Po rozwinięciu posta znajdziecie 30 krótko omówionych najlepszych według mnie pozycji z 2017 oraz skrótowe podsumowania gatunkowe (jak zwykle wzbogacone o największe rozczarowania, najlepsze debiuty i najlepsze polskie wydawnictwa).

I jeszcze na koniec chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy regularnie, bądź sporadycznie zaglądali na bloga, czytali moje teksty, lajkowali posty na fanpage'u, czy dzielili się swoimi opiniami w komentarzach, albo po cichu obserwowali poczynania DF. Wielkie dzięki za te wspólne 9 lat muzycznej podróży i mam nadzieję, że teksty i podsumowania zgromadzone na Dark-Factory jeszcze będą Wam służyć.

niedziela, 26 listopada 2017

Podsumowanie miesiąca - październik 2017

Koniec roku coraz bliżej i patrząc już teraz na dotychczasowe premiery, jakie miały miejsce w 2017 muszę przyznać, że było czego słuchać, a przecież przed nami jeszcze listopad i grudzień (w tym roku wyjątkowo może nie być tak słaby, jak zwykle). Październik był niezwykle mocny, bardzo musiałem się ściskać i do samego końca z bólem serca odrzucać kolejne wydawnictwa, których przecież wielokrotnie słuchałem, i które bardzo lubię. Ale jednak w top 10 mieści się tylko 10 wydawnictw i nie ma mowy o tym, żebym chociaż raz dopuścił się do złamania tej reguły. Wszak sam te zasady ustalałem, więc tym bardziej nie zamierzam ich łamać. W każdym razie miesiąc był mocny i bardzo porównywalny z wrześniem, czy sierpniem. Jednak samych albumów do sprawdzenia było prawdziwe zatrzęsienie. Co prawda w tej kwestii wrzesień nie został przebity, ale październik aktualnie plasuje się na drugim miejscu. Bez dalszego przynudzania zapraszam do mojego top 10 październikowych premier.

czwartek, 26 października 2017

Moloch - The Vatican Cellars (2017)

Moloch - The Vatican Cellars

Data wydania: 31.10.2017
Gatunek: dungeon synth/dark ambient/synthwave
Kraj: Polska

Skład:
Fabian Filiks - wszystko

Recenzja powstała dzięki Via Nocturna.

Fabian Filiks to multiinstrumentalista, który znany jest zarówno jako Moloch, jak i ZØRORMR. W tym pierwszym wcieleniu para się głównie muzyką elektroniczną, natomiast w drugim zajmuje się graniem black metalu zmieszanego z ambientem. Filiks debiutował w 2006 roku albumem "Withering Hopes" wydanym pod szyldem Serpentoria. Jego kolejne wydawnictwa tak jak debiut skupiały się na stylistyce dark ambientu przenikającego się z dungeon synthem. I tak w 2008 roku swoją premierę miał album "Onoskelis", a rok później zawierająca siedem utworów epka "Yog-Sothoth". Obydwa wydawnictwa pojawiły się pod szyldem I.A. Serpentor. Już jako Moloch muzyk zdecydował się podsumować swoją dotychczasową karierę związaną ze sceną dark ambient/dungeon synth wydając potężną kompilację zawierającą aż 36 utworów, gdzie znalazło się miejsce dla dotychczasowych dokonań, jak i zupełnie nowych kompozycji. "The Vatican Cellars" będzie miał swoją premierę w halloween, co biorąc pod uwagę mroczny klimat, w jakim utrzymany jest ten materiał wydaje się idealnym rozwiązaniem.

niedziela, 22 października 2017

Podsumowanie miesiąca - wrzesień 2017

Wrzesień podobnie jak czerwiec przygniótł mnie ilością premierowych wydawnictw. Płyt było takie zatrzęsienie, że musiałbym poznawać po kilka dziennie, żeby wyrobić się z nimi w ciągu trzydziestu dni (mniej więcej takie są przerwy między kolejnymi podsumowaniami). I pewnie jak się domyślacie, nie dałem rady. Udało mi się przesłuchać mniej więcej 40 pozycji i doszedłem do wniosku, że to w zupełności wystarczy, żeby podsumować miesiąc. Oczywiście okazało się, że chciałbym w swoim podsumowaniu umieścić dwadzieścia pozycji zamiast dziesięciu, więc musiałem ciąć ile wlezie. I takim oto sposobem zdecydowałem się na odrzucenie około dziesięciu płyt, które według mnie zasługiwały na znalezienie się w top 10...ale w mniejszym stopniu niż te, które finalnie się w nim znalazły. Bez zbędnego przedłużania - jeżeli nie znajdziecie tutaj jakiejś pozycji, którą się zasłuchiwaliście we wrześniu, to nie miejcie mi tego za złe. Po prostu musiałem dokonać surowej selekcji, a to nigdy nie jest łatwe, zwłaszcza w przypadku tak dużej ilości dobrych wydawnictw.

sobota, 14 października 2017

Incarnal - Mortuary Cult (2017)

Incarnal - Mortuary Cult

Data wydania: 29.09.2017
Gatunek: death metal
Kraj: Polska

Skład:
Karol Łapczyński - wokal
Krzysztof Kiecana - gitary
Aleksander Szymański - gitara
Mateusz Szymanek - gitara basowa
Mikołaj Kujda - perkusja

Tracklista:
01. Behold the King of Mortuary Cult
02. Night on Bald Mountain
03. In Blood I Bathe
04. Wolves of the God
05. Under the Sign of Fire
06. Cold as the Dead Man's Skin
07. In Death We Trust
08. Bestial Rising Tide

Recenzja powstała dzięki Via Nocturna.

Incarnal to dość młoda death metalowa formacja pochodząca z Puław. Grupa została założona w 2010 roku i niedawno dorobiła się trzeciego studyjnego wydawnictwa. Po raz pierwszy z twórczością Incarnal miałem okazję spotkać się przy wydanym w 2014 roku albumie "Hexenhammer". I jeżeli jesteście na DF nie od dzisiaj, to zapewne też już spotkaliście się z tym materiałem, gdyż druga studyjna płyta tej kapeli znalazła się w moim zestawieniu najlepszych płyt grudnia 2014 roku. Dość świeża wówczas grupa próbowała szturmem wbić się na polską death metalową scenę, ale widać nie do końca jej się to udało (ale nie ma co się dziwić, konkurencja była po prostu mocarna). Kolejną próbą jest "Mortuary Cult" i być może tym razem muzycy Incarnal wyprowadzą najcięższe z dział, które pozwolą im zmieść konkurencję z pola widzenia.

czwartek, 21 września 2017

Podsumowanie miesiąca - sierpień 2017

W kwestii premier płytowych sierpień był odrobinę bogatszym miesiącem niż lipiec. Trzeba pamiętać, że ten letni okres to nie jest najlepszy moment na wydawanie nowych płyt. Wielbiciele metalu i rocka udają się na różnego rodzaju festiwale. Zresztą dokładnie to samo robią kapele. Niektóre wręcz ustawiają sobie na lato specjalne trasy koncertowe, podczas których obskakują kilka letnich festiwali. Mimo tego w sierpniu nie można było mówić o stagnacji, pojawiło się sporo ciekawych pozycji i na pewno najmniej oblegany przez premiery miesiąc jeszcze przed nami (mam oczywiście na myśli grudzień). Spośród ponad 30 premier, które zdecydowałem się sprawdzić wybrałem swoje top 10. Jak to często bywa dziesiątka okazała się bardzo małą liczbą, w efekcie czego zabrakło miejsca dla kilku pozycji. Ale jak już kiedyś wspominałem (przynajmniej tak mi się wydaje) - w podsumowaniach miesiąca nie zamierzam rozszerzać listy, więc zostaję przy dziesiątce. Zgodnie z tradycją zapraszam do rzucenia okiem na wyselekcjonowaną przeze mnie dyszkę, a klikając na tytuł danego albumu zostaniecie przeniesieni do jego zawartości na Spotify.