Cipher System - Central Tunnel Eight
Data wydania: 02.11.2004
Gatunek: mdm
Kraj: Szwecja
Tracklista:
01. In Perfection
02. 24 Hours Left
03. What If
04. State Unknown
05. Central Tunnel Eight
06. Life Surrounds
07. C.S.I.
08. Sufferstream
09. Receive, Retrieve & Escalate
10. Complete
11. Slow Chemical-Controle H (Outro)
Skład:
Daniel Schöldström - wokal
Johan Eskilsson - gitara, wokal (czysty)
Magnus Öhlander - gitara
Henric Carlsson - gitara basowa
Pontus Andersson - perkusja
Peter Engström - klawisze, chórki
Miałem taki dość krótki okres w swoim życiu, kiedy kupowałem co popadnie ze sklepu niemieckiej wytwórni Lifeforce Records. Tak się akurat złożyło, że był to chyba jeden z pierwszych zagranicznych sklepów internetowych, w którym zdecydowałem się zaryzykować i zamówić kilka płyt. "Central Tunnel Eight" na pewno nie znajdował się w mojej pierwszej paczce, ale raczej w którejś z kolejnych (zresztą nigdy nie trafiłem na słabą płytę od tej wytwórni). O ile dobrze pamiętam, to to konkretne wydawnictwo zakupiłem przy okazji jakiejś sporej promocji w sklepie Lifeforce Records. No dobra, ale cóż to za kapela ten cały Cipher System? To szwedzka formacja grająca melodic death metal. Zespół powstał w 1995 roku, ale pod nazwą Eternal Grief, dopiero w 2001 roku szyld został zmieniony na Cipher System. Po tą nazwą grupa podpisała umowę z Lifeforce Records i zaczęła karierę od nagrania splitu z metalcore'ową kapelą By Night (o splicie napiszę w najbliższym "Na skróty"). Zaledwie kilka miesięcy później Szwedzi wydali omawiany "Central Tunnel Eight", który był ich debiutanckim materiałem.
Zacznę może od tego, że na "Central Tunnel Eight" muzycy Cipher System prochu na nowo nie wymyślają, a raczej nie wymyślają na nowo melodic death metalu. Owszem, da się słyszeć, że Szwedzi chcieli podejść do tematu z przynajmniej lekkim powiewem świeżości, ale ciężko to nazwać nowością. Na "Central Tunnel Eight" składa się 11 kompozycji, które łącznie dają 46 minut ostrego grania, choć nie pozbawionego melodii. O co konkretnie chodzi z tym powiewem świeżości? Kapela zaprzęgła do swojej muzyki trochę elektronicznych elementów i nie chodzi wyłącznie o jakieś symfoniczne wstawki budujące klimat. Sam kawałek "Slow Chemical-Controle H" jest niemalże wyłącznie elektroniczny, ale to przecież tylko trwające lekko ponad 3 minuty outro. Praktycznie w każdym kawałku elektronika robi tak zwane ogony, co wypada całkiem nieźle. Te wstawki pojawiają się w przerwach pomiędzy gitarowymi zagrywkami, więc dzięki temu nie ma żadnych przerw. I oczywiście pojawiają się jeszcze klawisze, te jakoś niespecjalnie chcą się wysunąć na przód, cały czas zostają gdzieś w tyle i robią "klimat". A jak wypada cały trzon, czyli mdm? Wypada bardzo dobrze, chociaż gdyby odjąć te klawisze i elektronikę to pewnie byłoby strasznie surowo. Co prawda gitarzyści co jakiś czas zarzucą solówką, czy podrzucą jakąś melodię, ale jednak większość stanowi łupanka i pojedynki gitarowych riffów z mocno bijącą perkusją. Na niektórych kompozycjach można usłyszeć czyste partie wokalne, na szczęście są to sytuacje bardzo sporadyczne. Nawet kiedy taka akcja się trafi, to ten śpiew jest jakby wytłumiony i pozostaje w tle. Całościowo materiał wypada bardzo porządnie i ciężko jest mi się do czegoś przyczepić. No może kawałki nie są zbyt zróżnicowane i ciężko je od siebie odróżnić. Nie ma tutaj też za bardzo miejsca na przebojowość. Z jednej strony to świetnie, bo przecież ten element jest przez niektóre formacje opacznie rozumiany, a jego komplementarnym dodatkiem jest zaśpiew w refrenie, któremu towarzyszy łagodna muzyka. Tego na "Central Tunnel Eight" nie uświadczycie. Ale przebojowość w szeroko rozumianym mdm nie musi przecież iść z wcześniej przedstawionymi krokami, jako przykład mogą posłużyć największe hity Children Of Bodom (tak, wiem, że dla sporej części osób CoB nie grają mdm). Niestety tego typu zagrywek na debiutanckim albumie Cipher System też nie znajdziecie. Za to nie brakuje wściekłości, szybkości i masy energii.
Cipher System to kolejna szwedzka formacja grająca mdm i potrafiąca to robić. Słuchając "Central Tunnel Eight" można poczuć lekki powiew świeżości, formacja nie tylko używa symfonicznych wstawek, ale też wykorzystuje elementy muzyki elektronicznej. Gitary siepią ile sił w rękach, wokalista drze japę jak tylko może, perkusista nadaje wszystkiemu odpowiednie tempo. Nie brakuje tutaj melodii, ani agresji. Jedne co mogę zarzucić temu wydawnictwo to mała różnorodność wśród kompozycji.
Ocena: 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz