wtorek, 3 maja 2016

Koncertowy 2015 (top 30)

Cały czas się zastanawiałem, czy jest sens po pięciu miesiącach od zakończenia "rozliczenia" 2015 roku bawić się w podsumowanie koncertowe. I doszedłem do wniosku, że dlaczego nie? Układ jest podobny jak to było w poprzednim roku, czyli skupiam się na trzech elementach: plusach, minusach i top 30. No właśnie, zmianie uległ ten ostatni punkt. W poprzednich latach bawiłem się w ułożenie wszystkich koncertów, w których uczestniczyłem, oczywiście ustawiając je od najlepszych do najgorszych. Tym razem zdecydowałem, że lepiej skupić się na tym co dobre, więc podsumowanie dotyczy tylko 30 najlepszych imprez muzycznych, a pozostałe są wrzucone losowo na samym dole posta. I od razu uczulam, są tutaj brane pod uwagę prawie wyłącznie koncerty, które odbyły się w Warszawie (tym jedynym wyjątkiem jest Wacken). Powód takiego stanu rzeczy jest prosty, w stolicy jest taka masa koncertów, że nie widzę powodu, żeby jeszcze bujać się po całej Polsce i szukać kolejnych imprez muzycznych.




Plusy:

01. Post-rock.
W 2015 roku postanowiłem przejść się na kilka koncertów post-rockowych. Nie jestem wielkim fanem tego gatunku, ale od czasu do czasu lubię sobie posłuchać takiego spokojnego grania. I to był absolutny strzał w dziesiątkę. Może nie wszystkie post-rockowe koncerty mnie sponiewierały, ale jednak trafiło się przynajmniej kilka, których nie zabrakło w moim topie najlepszych imprez muzycznych 2015 roku. Jeżeli nie słuchacie post-rocka i obawiacie się, że na koncercie post-rockowym umrzecie z nudów, to polecam się przełamać i przekonać się na własnej skórze, że tego typu występu to prawdziwe rewelacje.

02. Owocne powroty.
To był chyba pierwszy taki rok od kiedy pamiętam, żeby przynajmniej kilka kapel najpierw przyjechało do Polski jako support i później wróciło w tym samym roku jako headliner (albo ponownie jako support). W 2015 roku można było dwa razy zobaczyć koncert Within The Ruins (pierwszy w styczniu, a drugi w grudniu), norweskiego Shining (w marcu i w listopadzie), Periphery (w marcu i grudniu), Veil Of Maya (w lutym i grudniu). I jak widać nie są to jakieś początkujące formacje. Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie i będzie można dwukrotnie zobaczyć równie dobre grupy.

03. Coraz więcej, coraz większa różnorodność.
Patrząc na same propozycje koncertowe w 2015 roku można było dostać oczopląsu. Pojawiło się kilka nowych agencji bookingowych, które zajęły się organizacją mniejszych imprez muzycznych. I to właśnie one przyczyniły się w dużej mierze do zwiększenia różnorodności. Do Polski zaczęły przyjeżdżać mniej znane u nas kapele, ale ich występy były dobrze rozreklamowane, w niektórych przypadkach aż ciężko było pominąć informacje koncertowe. Będąc już prawie na półmetku 2016 roku mogę powiedzieć, że ten trend zwiększające się ilości mniejszych, ale nie mniej ciekawych koncertów idzie coraz bardziej do przodu.

04. Całe "Misplaced Childhood" na koncercie Fisha.
Czy trzeba coś dodawać? Jak dla mnie najlepszy z albumów Marillion został w całości zaśpiewany przez Fisha podczas jego koncertu. Prawdziwa magia, występ, którego nie da się zapomnieć. Jeżeli komuś jednak nie udało się dotrzeć, to jakaś dobra dusza nagrała całość i wrzuciła na youtube. Co prawda to tylko namiastka atmosfery, która panowała w klubie, ale lepsze to niż nic.

05. Die Krupps w końcu w Polsce.
Cały czas miałem wrażenie, że kapela Die Krupps to taka formacja, która do Polski może przyjechać wyłącznie na jakiś duży festiwal (pokroju chociażby Castle Party, gdzie grali w 2012 roku). A tymczasem po wydaniu "V - Metal Machine Music" zdecydowali się zagrać jedyny w Polsce koncert klubowy w warszawskiej Progresji. I pomijając w dużej mierze nietrafione supporty i w związku z tym również czas, jaki trzeba było czekać na gwiazdę wieczoru to było warto. Die Krupps są w świetnej formie, grają coraz lepiej i nowe kawałki świetnie wpasowują się w ich dotychczasowy dorobek muzyczny. Mam nadzieję, że muzycy nie będą się zrażać niezbyt liczną grupą fanów zebranych w Progresji i ponownie zawitają do Polski, może teraz na dwa, albo trzy koncerty klubowe? BTW teraz czekam na koncert klubowy Oomph!.


Minusy:

01. Brak metalowych/rockowych festiwali w Warszawie.
O ile w Warszawie nie można narzekać na brak koncertów klubowych, czasami wręcz jest problem z tym, że jednego dnia odbywają się dwa, albo nawet trzy fajne koncerty i trzeba wybierać, na który się wybrać. Natomiast to czego brakuje już od jakichś dwóch lat to festiwalu w klimatach metalowych. Sonisphere, czy Impact Festival zostały przeniesione do Łodzi i nie widać na horyzoncie szansy na powrót chociażby jednego z nich do Warszawy. Szkoda, bo jednak były to ciekawe przedsięwzięcia organizowane na świeżym powietrzu. Jak widać fanom ciężkiego grania z Warszawy pozostaje "kisić się" w klubach...w ostateczności można też jechać na taki festiwal do Łodzi.

02. Wacken XXVI.
Niestety w miarę upływu czasu od zakończenia Wacken XXVI uznaję tę edycję za słabą. Nie chodzi tutaj wyłącznie o kwestię koszmarnej pogody, ale też całego przygotowania. Mimo tego, że posiadałem bilet jak każdy uczestnik imprezy to nie dane mi było dostać się na występ Combichrist, bo było zbyt dużo ludzi w namiocie, w którym kapela grała. To niestety dowodzi słabego rozplanowania, bo dużo mniej znane i popularne kapele grały na większych scenach, gdzie czasami świeciło pustkami. Oczywiście to tylko przykład. Sam dobór kapel też pozostawiał wiele do życzenia i chociaż cieszę się, że znowu udało mi się zobaczyć zespoły, które pewnie nieprędko zawitają do Polski, to jednak niedosyt pozostaje, bo zdaję sobie sprawę z tego, że mogło być o wiele lepiej. Niestety po świetnej edycji XXV kolejna odsłona Wacken wypadła naprawdę miernie.

03. Ogrom nietrafionych supportów.
Ten element nie do końca dotyczy wyłącznie 2015 roku, bo ten sam tren zauważalny był też w latach poprzednich, jak i w 2016. Rozumiem, że agencje organizujące trasy mają podpisane umowy z różnymi kapelami. Ale to nie znaczy, że można je w sposób losowy wysyłać na trasy koncertowe. Taki idealnym przykładem nietrafionych supportów był koncert Die Krupps. Tutaj organizator przeszedł samego siebie, bo o ile polskie kapele Controlled Collapse, Rigor Mortiss pasowały do stylu Die Krupps, tak formacje zagraniczne zostały dobrane kompletnie od czapy. Zresztą widać było kompletny brak zainteresowania, bądź małe zainteresowanie występów The Red Paintings i Janoscha Moldau (ten grał praktycznie dla pustej sali). Rozumiem, że trzeba promować mniej znane kapele, ale powinno się to robić w jakiś przemyślany sposób. Przecież nie da się wypromować kapeli disco polo puszczając ją jako support przed black metalową gwiazdą.

04. Nadal mało ludzi na koncertach.
Ten element oczywiście nie dotyczy wszystkich koncertów, bo niektóre są tak oblegane, że ciężko dostać na nie bilet. A nawet jeśli się go dostanie, to później stoi się w takim tłoku, że ciężko wytrzymywać. Nadal jednak trafiają się koncerty, na których aż dziw bierze, że przychodzi tylko garstka zapaleńców. Tak znowu było na Leprous, co prawda było nas i tak więcej w porównaniu z ich występem w 2013 roku, ale i tak było mało. I sprawa wcale nie dotyczy wyłącznie konkretnego gatunku muzycznego, po prostu ludzie nie chodzą na koncerty kapel, których nie znają. A nie znają, bo nikt ich w Polsce nie promuje. A dlaczego nikt nie promuje? Bo pewnie nie przyniosłoby to odpowiednich zysków. I tak trafiamy do zaklętego kręgu.

05. Plaga odwołanych koncertów.
Ten punkt przepisałem z podsumowania 2014 roku. Co prawda tych odwołanych imprez było tym razem trochę mniej względem roku poprzedniego, ale nadal jest tego sporo. W 2015 odwołanych było aż 7 koncertów, którymi byłem zainteresowany. Najbardziej nie mogłem (i w sumie nadal nie mogę) odżałować imprezy, na której zagrać miał Caliban i Emmure. Trasa jednak została odwołana z powodu choroby gardła Frankiego z Emmure. Muzyk obiecał, że wróci do Europy i nadrobi straconą trasę. Tak też zrobił w 2016 roku, ale zamiast na koncert do Warszawy pojechał do Krakowa.


01. Fish 
(09.11.2015 - klub Progresja; Warszawa)

02. Agent Fresco, Besides
(29.11.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)

03. Blues Pills, Spiders, Ampacity
(17.06.2015 - klub Progresja; Warszawa)

04. Leprous, Sphere, Rendezvous Point
(26.10.2015 - klub Progresja; Warszawa)

05. Sólstafir, Mono, The Ocean
(22.10.2015 - klub Proxima; Warszawa)

06. Satyricon, Oslo Faenskap, Vredehammer
(21.04.2015 - klub Progresja; Warszawa)

07. Devin Townsend Project, Shining (Nor), Periphery
(16.03.2015 - klub Stodoła; Warszawa)

08. Kadavar, The Shrine, Horisont
(12.12.2015 - klub Progresja; Warszawa)

09. God Is An Astronaut, Spoiwo
(17.09.2015 - klub Progresja; Warszawa)

10. While She Sleeps, Cancer Bats
(11.04.2015 - klub Proxima; Warszawa)

11. Betraying The Martyrs, More Than A Thousand, Polar, Upon This Dawning
(23.02.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)

12. Caspian, Jo Quail
(14.11.2015 - klub Progresja; Warszawa)

13. Decapitated, Frontside, Totem, Materia
(04.12.2015 - klub Progresja; Warszawa)

14. Die Krupps, The Red Paintings, Janosch Moldau, Controlled Collapse, Rigor Mortiss
(20.09.2015 - klub Progresja; Warszawa)

15. Carnifex, Within The Ruins, Fallujah, Boris The Blade
(16.12.2015 - klub Progresja; Warszawa)

16. Body Count, Suicidal Tendencies, Hope
(16.06.2015 - klub Progresja; Warszawa)

17. Hirax, Nevosa, Steel Habit
(13.07.2015 - klub Progresja; Warszawa)

18. Within the Ruins, I Declare War, Aversions Crown
(29.01.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)

19. At The Gates, The Sixpounder, The Dead Goats, In Twilight's Embrace
(22.05.2015 - klub Proxima; Warszawa)

20. Asking Alexandria, August Burns Red, In Hearts Awake
(13.10.2015 - klub Progresja; Warszawa)

21. Riverside, Lion Shepherd, The Sixxis 
(11.11.2015 - klub Stodoła; Warszawa)

22. Airbourne
(10.06.2015 - klub Proxima; Warszawa)

23. Sonata Arctica, Freedom Call, Twilight Force
(15.05.2015 - klub Progresja; Warszawa)

24. Stratovarius, Gloryhammer, Divine Ascension
(10.10.2015 - klub Progresja; Warszawa)

25. Shining (Nor), Caligula's Horse
(02.11.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)

26. Periphery, Veil Of Maya
(03.12.2015 - klub Progresja; Warszawa)

27. The Browning, Silent Screams, Capture the Crown, Walking With Strangers
(14.12.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)

28. Аркона, Heidevolk, Dalriada, Metsatöll
(18.12.2015 - klub Progresja; Warszawa)

29. Blaze of Perdition, Mord'A'Stigmata, Moanaa
(06.11.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)

30. Drown My Day, Scarlet Skies, Minetaur
(14.03.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)


-------------------------------------------------------------------
Grupa pościgowa (kolejność przypadkowa):
Covan Wake The Fuck Up  (08.05.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Bracia Figo Fagot, Nocny Kochanek (02.10.2015 - klub Stodoła; Warszawa)
Chelsea Grin, Veil Of Maya (08.02.2015 - klub Proxima; Warszawa)
Nasty, Cruel Hand, Lionheart, Desolated, Havenside, Coldburn (12.03.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)
Rotting Christ, Varathron, Empheris, Atropos (29.05.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Wacken (29.07-31.07.2015 - Wacken)
Enter Shikari, Hacktivist (28.09.2015 - klub Proxima; Warszawa)
Infernal War, Outre, Morthus (15.10.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Northlane, Volumes, The Acacia Strain, Hellions (20.10.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)
Moonspell, Dagoba, Jaded Star (30.10.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Carcass, Obituary, Voivod, Napalm Death (12.11.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Samael, Furia, Bloodthirst (28.11.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Triptykon, Gorgoroth, Primordial, Kampfar, Gehenna, Cvinger (19.12.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Mark Lanegan, Duke Garwood, The Faye Dunaways (18.02.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Laibach (26.03.2015 - klub Palladium; Warszawa)
Rome (16.05.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Black Dahlia Murder, Drown My Day (12.07.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)
Marduk, Nile, Suffocation, Vader (29.08.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Counterparts, Sense Fail, Capsize (03.10.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)
Annihilator, Archer, Harlott (24.10.2015 - klub Proxima; Warszawa)
Torche, So Slow (20.11.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)
Spirits Way, Symbolical, Departed (11.12.2015 - klub Metal Cave; Warszawa)
Suicidal Angels, Dr. Living Dead!, Angelus Apatriada (19.02.2015 - klub Progresja; Warszawa)
A Place To Bury Strangers (17.11.2015 - klub Hydrozagadka; Warszawa)
Grave, Malevolent Creation (26.11.2015 - klub Progresja; Warszawa)
Joe Satriani, Dan Patlansky (18.10.2015 - klub Torwar; Warszawa)
Soulfly, None, Minetaur (19.07.2015 - klub Proxima; Warszawa)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz