poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Jesus Chrysler Suicide - Wybaczam Wam Wszystko (2016)

Jesus Chrysler Suicide - Wybaczam Wam Wszystko

Data wydania: 14.04.2016
Gatunek: industrial rock/alternative metal/punk rock
Kraj: Polska

Tracklista:
01. Robdrajv
02. Polska chora
03. Pan Telewizor
04. Nielegalny
05. Wybaczam wam wszystko
06. Głowy
07. Ludzie Wschodu

Skład:
Tomasz "Szamot" Rzeszutek - wokal
Marcin "Cinek" Jasiewicz - gitara
Robert Grubman - gitara
Marcin "Baranina" Barański - gitara basowa
Michał Balon" Balogh - perkusja
Grzegorz "Yagas" Łagodziński - cybergłosy

Od czasu wydania przez JCS albumu "Eso Es" na każde kolejne wydawnictwo Rzeszowian trzeba bardzo długo czekać. Ale w przypadku tej kapeli cierpliwość się opłaca, bo po świetnym materiale wydanym w 1999 roku dopiero siedem lat później pojawił się bardzo dobry "Rhesus Admirabilis". I chociaż wydawnictwo było słabsze od przesławnego "Eso Es" to jednak dawało sporą dawkę energii i sprawiało, że czuło się tę satysfakcję, że jednak warto było czekać. I kiedy już miałem nadzieję, że formacja ruszy z kopyta i szybko nagra kolejny materiał znowu musiałem obejść się smakiem. W 2013 roku grupa nagrała klip do nowego numeru zatytułowanego "Robdrajv", a w 2014 wideo do kolejnego premierowego kawałka, tym razem noszącego tytuł "Polska chora". Jednak nic, a tym bardziej sami muzycy, nie zwiastowało żadnej nowej płyty. A wydawać by się mogło, że wspomniane klipy mogłyby być zapowiedzią nowego materiału, w końcu niczego im nie brakowało i świetnie nadawały się na single. Jednak na ten przyszło czekać fanom aż do 14 kwietnia 2016 roku. Czy warto było czekać aż 10 (!) lat na nowy album Jesus Chrysler Suicide?


Po pierwszym obrocie byłem wręcz przekonany, że widocznie kapela potrzebowała aż takiego długiego czasu, żeby dopieścić materiał i wydać album zawierający zaledwie siedem utworów (!?). No właśnie zaledwie, bo jednak liczyłem na to, że po tej dekadzie czekania fani dostaną pokaźną dawkę nowej muzyki. Tymczasem "Wybaczam wam wszystko" zamyka się w 27 minutach. Mimo tego krótkiego czasu najnowszy materiał JCS w pełni spełnił moje oczekiwania. Jest to album o wiele bardziej spójny od trochę rozwleczonego "Rhesus Admirabilis" i jednocześnie bardziej skoncentrowany. Muzycy nie zapomnieli jak się gra, ich niepodrabialny styl wylewa się z tego albumu w każdym kawałku, więc fani w żaden sposób nie mogą czuć się rozczarowani. No dobra, ale jak wypada "Wybaczam wam wszystko"? Wypada wręcz świetnie. Słuchając w 2014 roku utworu "Polska chora" nie mogłem się doczekać nowego wydawnictwa Jesus Chrysler Suicide. Wyobrażałem sobie kolejny album pełen tej charakterystycznej muzyki i świetnych, jakby nie patrzeć ponadczasowych tekstów. I taki właśnie jest najnowszy materiał Rzeszowian.

Otwierający album "Robdrajv" to kawałek znany już wcześniej, więc nie było zaskoczenia. Pełen rock'n'rollowej energii numer z mocnym refrenem (zarówno tekstowo, jak i muzycznie). Czuć tego industrialnego rocka, którego kapela ubiera w różne fatałaszki. "Polska chora" to absolutny numer jeden na tym wydawnictwie. Kawałek o zdecydowanie najlepszym tekście i najbardziej dopracowanej warstwie muzycznej. Chociaż nie ma tu miejsca na jakieś dzikie popisy, czy ponadprogramowe wyskoki. Wszystko jest doskonale wymierzone, prosty i mechaniczny riff towarzyszy temu numerowi przez większość czasu. Absolutnie genialny numer. Chociaż trzeba też wziąć poprawkę na to, że być może zadziałało tutaj życiowe motto inżyniera Mamonia ("Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem"). "Pan Telewizor" to muzycznie trochę inna bajka, kawałek zdecydowanie spokojniejszy, chociaż z ciekawszymi partiami gitarowymi. I ponownie ze świetnym tekstem, który przestanie być aktualny chyba dopiero kiedy nie będą miały wpływu na nasze życie. "Nielegalny" to w pełni industrial metalowa jazda z rockowymi gitarami w tle. I po raz kolejny dostajemy wiecznie aktualny tekst, który ewidentnie sugeruje, że prawdziwe jest twierdzenie, że na każdego człowieka znajdą się kwity. Z kolei kawałek tytułowy rozpoczyna się jakby od końca. To kolejny świetny numer opatrzony dość niejednoznacznym tekstem, którego interpretacji jednak się nie podejmę. Podejrzewam jedynie, że chodzi o krytykę kultury konsumpcyjnej i ludzi starających się osiągnąć sukces za wszelką cenę. "Głowy" to już przedostatni kawałek, który jest zdecydowanie najwolniejszą kompozycją. Nie ma tutaj miejsca na zrywy, czy jakieś mocno industrialne akcenty. Jedynie w refrenie następuje mocniejsze uderzenie, które jednak szybko się kończy. Prawdę mówiąc ten numer uznaję za najsłabszy na tym wydawnictwie. Na koniec JCS serwują bardzo rock'n'rollową kompozycję "Ludzie Wschodu". I obok świetnej muzyki znowu pojawia się niejednoznaczny tekst, którego interpretacja pewnie zależy od aktualnej sytuacji. To świetne wyważenie tekstów na "Wybaczam wam wszystko" to jeden z największych plusów wydawnictwa, każdy z kawałków posiada ponadczasowe liryki, które mógłbym odnieść zarówno do aktualnej sytuacji, jak i do sytuacji sprzed roku, czy sprzed kilku lat, ale zakładam, że będą miały również swoje zastosowanie w przyszłości.


Na nowy album Jesus Chrysler Suicide trzeba było czekać aż 10 lat i mimo strasznie krótkiego materiału muszę przyznać, że było warto. "Wybaczam wam wszystko" to kwintesencja twórczości tej rzeszowskiej kapeli zamknięta w 27 minutach. Najnowsza płyta JCS na pewno spodoba się fanom, ale raczej nie przekona nikogo sceptycznie nastawionego do twórczości tej formacji. Nie jest to też album dla zagorzałych przeciwników przesterowanych wokali, czy polskich tekstów, które mają tylko jedno jasne przesłanie. Teksty zawarte na "Wybaczam wam wszystko" z jednej strony są proste i jednocześnie chaotyczne, ale z drugiej bez problemu nadające się do różnorodnej interpretacji. Moje top 3 z tego wydawnictwa stanowią "Polska chora", "Pan Telewizor" i "Wybaczam wam wszystko"/"Ludzie Wschodu", chociaż jak wspomniałem jedynym słabszym punktem jest tutaj kompozycja "Głowy".

Ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz