niedziela, 20 kwietnia 2014

Scarlet Skies - No Warning Shot (2013)

Scarlet Skies - No Warning Shot

Data wydania: 2013
Gatunek: metalcore/groove metal
Kraj: Polska

Tracklista:
01. No Warning Shot
02. We Stand As One
03. Point Of No Return
04. Fall Of Scarlet Skies
05. (R)evolution
06. Fallen God
07. Dead Corpse Trauma
08. Elegy
09. I.A.S (Intense Auditory Stimulation)
10. Red Sun Apocalypse
11. Let Them Bleed

Scarlet Skies to jeszcze nie jest popularna kapela w naszym kraju, ale to zespół bardzo perspektywiczny, który nie tylko dysponuje naprawdę dobrym debiutanckim materiałem, ale też świetnie radzą sobie na scenie. Jak się jednak okazuje takie kapele nie mogą liczyć na wsparcie od polskich wytwórni płytowych - muszą za własne pieniądze wydawać albumy. Scarlet Skies jest tylko jednym z licznych przypadków, kiedy kapela musi zająć się wszystkim, żeby wyjść na swoje.

Scarlet Skies to warszawska kapela parająca się graniem metalcore'a, której początki sięgają 2004 roku. Jednak ostateczny skład wykrystalizował się dopiero w 2012 roku, czego efektem jest właśnie wydany w 2013 roku album "No Warning Shot". Przyznam, że na Scarlet Skies trafiłem zupełnie przypadkiem kiedy występowali przez Frontside, Virgin Snatch i Chainsaw w warszawskim klubie Proxima. Pierwsze co pomyślałem jeszcze przed koncertem, że to pewnie jakiś amatorski lokalny support, który musi zapełnić czas w klubie zanim zbierze się publiczność. Bardzo się myliłem. Scarlet Skies z miejsca mnie zainteresowali za sprawą energii bijącej ze sceny podczas ich występu. Tak nie brzmią lokalne supporty. Jednak tak do samego końca do ich muzyki przekonałem się dopiero kiedy sięgnąłem po "No Warning Shot". Na album składa się 11 ciężkich, ale i melodyjnych i pełnych energii kompozycji. Na debiutanckim materiale Scarlet Skies można usłyszeć metalcore zahaczający dość znacząco o groove metal. Ta mieszanka sprawia, że nie można o muzyce Warszawiaków powiedzieć "standardowy metalcore". To co od razu rzuca się w uszy to świetna współpraca gitarzystów (Michał Radziejewski i Rafał Masłyk) oraz mocarne, idealnie wpasowujące się w muzykę wokale (Paweł Zaboklicki), oczywiście wszystko wspierane jest przez partie perkusyjne (Michał Spanier) i cichego bohatera, czyli bas (Mateusz Turek). Jednak to gitary i wokal "robią robotę". Kawałki w przeciwieństwie do standardowego metalcore'a mocno różnią się od siebie - można trafić na szybką jazdę bez trzymanki, albo na wręcz death metalowe (głównie za sprawą wokalu) wysiewy z melodyjnie grającymi gitarami. I przyznam, że tylko jeden element zawadza mi w materiale zebranym na "No Warning Shot" - a są to czyste partie wokalne. Co prawda pojawiają się tylko w dwóch numerach, ale na minus wypadają wyłącznie w "Dead Corpses Trauma". Poza tym jednym, niewielkim elementem nie ma się do czego przyczepić. Scarlet Skies prezentują absolutnie burzący ściany metalcore z domieszką groove'ujących gitar.

Ocena: 7,5/10



5 komentarzy:

  1. Ciekawa kapelka, trzeba będzie całościowo obczaić. Duży plus, że nie szaleją w ciężkostrawne odmiany core'u.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni tak balansują pomiędzy groove metal i metalcorem, ale podają go w bardzo łatwostrawnej postaci, więc nawet dla ludzi nie obsłuchanych za bardzo w tym gatunku jest to płyta łatwa to ogarnięcia.

      Usuń
  2. Groove metalu bym w to nie mieszała, lekkostrawnie też nie jest. Groove metal lubię, ale ten zespół jest bardziej metal core, może mi trochę hard core. Na pierwszy odsłuch mi osobiście nie podchodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie nie napisałem, że to groove metal. To metalcore z elementami groove metalu.

      Usuń
  3. Wspominam o tym przez zamieszczenie GM w nagłówku, jak również piszesz "metalcore zahaczający dość często o groove metal". Moim zdaniem tego gatunku tam nie słychać i sama melodyjność chwilami to mało. Ale może to tylko kwestia indywidualnego odbioru. W każdym razie nie jest to forma metal core za jaką przepadam. Mam wrażenie, że zespoły nie wiedzą już same co wymyślić i wychodzi to coraz gorzej:) Ale, to moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń